Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!poznan.rmf.pl!fargo.
cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!news.ipartners.pl!not-for-mail
From: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: samodzielność
Date: Mon, 13 May 2002 09:01:29 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 47
Message-ID: <abnnll$1r09$1@news2.ipartners.pl>
References: <abhbmu$ats$1@news.tpi.pl> <abhpg4$gjp$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<abig5e$ilk$1@news.tpi.pl> <abjk0h$kk$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
<abk2br$e3v$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news2.ipartners.pl 1021272565 60425 157.25.137.98 (13 May 2002 06:49:25 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 13 May 2002 06:49:25 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:12037
Ukryj nagłówki
> Nie twierdzę, że syn Basi nie jest samodzielny. Wręcz przeciwnie - z
tego, co
> pisała w innych postach jest tak na pewno. Ale akurat faktu
samotnego powrotu
> nocą nie uważam za przejaw samodzielności. Powiedziałabym, że jest
nawet brak
> odpowiedzialności rodziców, ale nie chciałabym w ten sposób nikogo
urazić.
> Piszesz "Dopisuje się do jego zdolności zachowania się w sytuacjach
> stresogennych - a procentuje to trzeźwym myśleniem i dojrzałością
ponad
> wiek". To dlaczego nie poszedł zadzwonić na dworzec, w sam środek
tego bagna,
> o którym pisałeś? Skoro "co mnie nie zabije, to wzmocni"? ;-)
No to sie w końcu wtrącę.
Mój syn nie chodzi sam wieczorem po mieście. W domu jest najpóźniej o
21.
Kiedy ze szkolnym kolegą robili na komputerze gazetkę szkolną i
wiadomo było ze nie zdążą pozwoliłam zostać u kolegi do 22. 15 min
wcześniej zadzwonił że nie zdążą nadal, zgodziłam się zeby został do
23.
O tej porze wrócił. Kolega mieszka o 100 m od nas.
Ale zdarzają sie przypadki awaryjne i ten własnie taki był.
Podobnie jak np. kiedyś kiedy wrócili z wycieczki szkolnej o 22.30 i
też przyszedł pieszo z dworca PKP (ok 30 min.), bo nie chciał czekać w
dość nieprzyjemnych okolicach dworca na tramwaj.
Ma on 15, 5 roku ale wygląda na 12, pieniędzy dostał na drogę i na
zakupy na drugi dzień 70 zł.
W najgorszym razie myślę ze to by stracił.
Mimo wszystko, ponieważ było to dla nas pierwsze tego rodzaju
doświadczenie trochę się bałam ale nie tak bardzo. Przede wszystkim
doskonale zna sie na rozkłądach jad, potrafi wybrać najlepsze
połaczenia.
Że wybrał dobrze świadczy o tym fakt ze wyszedł ze szczytu Babiej Góry
o 17, a o 23 był już w domu - niezły czas.
Pozdrowienia.
Basia
|