Data: 2017-09-20 14:25:22
Temat: Re: sliwki - biały osad
Od: krys <k...@p...priv.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
> XL <i...@g...pl> wrote:
>> Animka <a...@t...wp.pl> wrote:
>>> W dniu 2017-09-19 o 09:38, yapann pisze:
>>>>> Ja tam myję ręcznie pod kranem z zimną wodą. Skóry nie jadam (nawet z
>>>>
>>>> od dawna wrzątek jest u mnie pierwszym 'strażnikiem' zdatności
>>>> sanitarnej produktów - zarówno tcyh z rynków jak i z przemysłowych
>>>> molochów. Dziś uzdatnianie, polepszanie i poładnianie żywności stoi na
>>>> tak perfidnym poziomie, że to i tak pewnie za mało.
>>>>
>>>>
>>> Śliwki węgierki w sezonie, na straganie od chłopa też są polepszane?
>>>
>>
>> Który chłop sprzedaje na straganie? Paniusi się przedwojnie marzy.
>>
>
> Na straganie sprzedaje HANDLARZ, który te śliwki przywozi z plantacji, tej
> samej, z której bierze hipermarket.
U mnie na targu stoją przydomowi chłopi, którzy sprzedają własne nadmiary.
Od handlarzy różnią się tym, że mają bardzo ograniczony asortyment, np 2
skrzynki śliwek (tylko)albo 2 skrzynki pomidorów, pół skrzynki marchwi,
koszyczek jaj, parę butelek mleka i ser.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|