Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!newsmm00.sul.t-online.com!t-onli
ne.de!news.t-online.com!not-for-mail
From: waldemar z domu <w...@t...de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: sos do makaronu
Date: Sun, 06 Jan 2002 13:12:21 +0100
Organization: w domu
Lines: 27
Message-ID: <a19ett$jde$00$1@news.t-online.com>
References: <0...@p...pl> <0...@p...pl>
<009001c19563$e3660720$0200a8c0@tea> <0...@p...pl>
<a183ib$31f$2@news.tpi.pl> <0...@p...pl>
Reply-To: w...@t...de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.t-online.com 1010319101 00 19886 xlKDTu2ESKA6Zg 020106 12:11:41
X-Complaints-To: a...@t...com
X-Sender: 5...@t...net
User-Agent: KNode/0.6.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:90422
Ukryj nagłówki
>>O Matko! A co to za herezja :), kto to napisal? Parmigiano regiano
>>absolutnie nie jest wedzony. Jest produkowany z niepasteryzowanego mleka
>>krowiego na scisle okreslonym obszarze, najpierw wielkie kregi (o wadze
>>ca
>>36 kg kazdy) dlugo moczy sie w solance a nastepnie dojrzewa co najmniej
>>12 miesiecy a bywa , ze 36- wtedy nazywa sie parmigiano regiano
>>stravecchio. Czesc serow, ktora nie zostala zakwalifikowana do dojrzewania
>>jest sprzedawana jako swieza grana da pasto. Uwielbiam ten ser i strasznie
>>cierpie bo z zapasu zostaly mi nedzne resztki przy skorce, ktore trudno
>>juz zetrzec. A w okolicy jest nie do kupienia. Nawet w hipermarketach:(
>
> Pewnie w takim razie masz racje.
> Ja te "herezje" uslyszalam lub wyczytalam, w jakim programie/gazecie o
> gotowaniu. Moze chodzilo o lokalny ostry ser....nie pamietam.
> W kazdym razie - polski parmezan jest fuj, wloski jest za drogi , wiec
> .... trzeba sobie radzic.
> I moje radzenie poelga na konsekwentnym zastepowaniu go rolada ustrzycka -
> ostry ser.
a spróbuj z kaszkawałem, bułgarskim, macedońskim, greckim, tureckim, wsio
ryba. Twardy, dość ostry ser owczy. I szalenie zjadliwy. A tak nawiasem
mówiąc, to ja stosuję do spaghetti także goudę, ale z tych "belegen". Nie
jadam także goudy nie-holenderskiej, bo nie lubię.
Waldek
|