Data: 2004-09-22 11:35:16
Temat: Re: "ta trzecia"
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Puchatka" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:cirm5b$ak9$1@korweta.task.gda.pl...
> coraz mniej rozumiem na czym polega wlasciwie ich przyjazn, jezeli Ona
> uznala za lepsze otwarte postawienie sie okoniem a nie tymczasowe odejscie
> od malzenskiej rany zeby sie lepiej zagoilo.
To jego przyjaciółka, nie twoja. Ona nie musi Cie lubić i się z Tobą
zgadzać.
Ty załatw swoje sprawy ze swoim mężem bo to jemu ufasz, lub nie,
a on niech załatwia swoje sprawy z nią.
Ona nie musi Cie rozumieć - ale skoro rozumie Cie mąż, to i tak jesteś "ta
wygrana" :-)
Trudne są takie układy.
Sowa
|