Data: 2014-02-02 15:10:10
Temat: Re: testuj?c trzecioklasist?w - OBUT 2014
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-02-02 11:39, obywatel Habeck Colibretto uprzejmie donosi:
> Dnia 02.02.2014, o godzinie 09.32.54, na pl.soc.dzieci.starsze, Qrczak
> napisał(a):
>
>> Ale wiem, o co biega.
>
> O bezsensowną dyskusję!
No i wydałosie.
>>>> Jak Qra miała 9 lat, cytrusy były prawie tak samo
>>>> dostępne jak komputery.
>>> Dodaj do tego banany, telefony i pornografię. A przecież tym ostatnim z
>>> dzieckiem się nie dzielisz.
>> Hm... ostatni przykład ciekawy bardzo.
>
> Szczególnie dzisiaj. Kurcze... ja do Agnieszki! :P
Kurcze... przepraszam.
>>>> Toteż nie wiesz, ile czasu by spędzała przed
>>>> komputerem w takiej sytuacji, w jakiej jest jej syn. Dlatego argument "ja w
>>>> twoim wieku" jest o kant potłuc.
>>> To w ogóle nie jest argument dla dziecka. Dlatego nie jest hipokryzją
>>> siedzenie przed komputerem i nie dopuszczanie do niego dziecka. Co innego
>>> gdyby dorosły grał i grał i grał. Ale to chyba nie jest przypadek qry.
>> Są wcale niezgorsze pasje związane z kompem niźli gry.
>
> Pornografia?!
Jak wyżej.
>>>> Argumentu o szkodliwości, niestosowności
>>>> czy czymkolwiek racjonalnie uzasadniającym ograniczenia nie użyłaś. Nie moja
>>>> wina.
>>> To jest dobry argument w dyskusji, ale nie dla dziecka.
>> Akurat argument o szkodliwości jest i dla dziecka.
>
> Ale jakoś do dziecka w wieku naszych facetów nie trafia.
Trafia, tylko działanie jest odwrotne od zamierzonego.
Q
--
nie wiem, nie znam się, zarobiona jestem
|