Data: 2006-10-26 17:35:41
Temat: Re: tragedia gimnazjalistki trochę z innej strony
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Borek napisał(a):
>>>> ale chyba juz wtedy wiedziales co to skrzywdzic druga osobe? bo
>>>> o lataniu po deszczu nago nie mowie...
>
>>> Wcale nie jestem pewien, że wiedziałem. Tego też trzeba się nauczyć.
>
>> Ja jednak pamiętam że juz nawet wcześniej znaliśmy jakieś granice.
>> Jak była bójka to nikt nie wyciągał noża, jak było wyśmiewanie
>> koleżanki to nikt tego nie nagrywał by się tym pochwalić.
>
> Bo nie było możliwości technicznych. Nagrywaliśmy co się dzieje na
> lekcji jak dostałem od starego jakiegoś kasetowego Philipsa z
> wbudowanym mikrofonem, czyli w połowie 70-tych. Wtedy to była sytuacja
> zupełnie incydentalna. Przypuszczam, że głównie dlatego, że kasprzaki
> nie miały wbudowanych mikrofonów. Teraz sprzęt do nagrywania ma co
> drugi dzieciak. Jak ma, to będzie używać.
Były aparaty fotograficzne. Jednak nie przypominam sobie by ktoś ich
używał do tego celu. Kosze na śmieci tez w klasach stały.
>>> że wszystkiego trzeba się nauczyć. Na czym polega zadawanie
>>> krzywdy, że to co się robi drugiemu jest krzywdą - też.
>
>> Tylko kto tego ma nauczyć ? Kto weźmie za to odpowiedzialność ?
>
> Wielkiego wyboru nie ma - szkoła _i_ rodzice. Albo rodzice _i_ szkoła.
Czyli proponujesz kontynuację tego rozmycia odpowiedzialności ?
--
Pozdrawiam
Adam
|