Data: 2005-10-03 19:07:09
Temat: Re: uzywanie opalarki :)
Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Artur Dębski wrote:
> A po co chcesz rozgrzewać cały kaloryfer?
A czy ja mówię, że cały? Grzejesz farbę, położoną dość cienką
warstwą na metalu, który to co Ty rozgrzejesz będzie z drugiej
strony wychładzał. I zeby to co robisz miało sens musisz uzysjkać
jakiś kompromis między grzaniem szybciej niż metal chłodzi (czyli
mocą grzewczą opalarki), a rozgrzaniem na tyle dużego obszaru,
żeby w jego środku uzyskać odpowiednią temperaturę, .
> i zeskrobać. Nie będzie zadnego dymu
> ani nie za dużo smrodu.
To teraz ja się spytam: opalałeś kiedykolwiek farbę,
niekoniecznie na grzejniku, powiedzmy na czymkolwiek? Bo nie
wiem, może ja nadwrażliwy jakiś, ale wg mnie jest i dym i smród,
w ilościach sporych. A i poparzyć sie też dość łatwo.
> A preparat będzie się mazał.
nie jest ideałem, ale nie demonizujmy :-)
J.
|