Data: 2010-07-16 09:14:24
Temat: Re: widzenie Buddy/pragnienie
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-07-16 08:49, hikuri pisze:
> Piotrek Zawodny wrote:
>
>> W dniu 2010-07-16 07:25, agali pisze:
>>> Piotrek Zawodny wrote:
>>>
>>>> "Before closing my eyes and moving towards the vision of the Buddha" -
>>>> tak napisał w liście Mnich przed samospaleniem ...
>>
>> Widzisz, to jest sprzeczne z tym co piszesz, bo tu mamy sytuację, jakby
>> On nie miał pełnego poznania przed śmiercią. A piszesz, że to jest, bez
>> jakiejś tam stopniowości, tu i teraz. Czepiam się?
>
> tak, czepiasz się własnych myśli, dlaczego nieprzestaniesz?
>
Ale Ty,odpisując, też używasz myśli, a w pierwszym dziś mailu napisałeś
naprawdę dużo (naprawdę dużo myśli). Dlaczego miałbym przestać,skoro Ty
nie przestajesz?
Chcę Ci jeszcze coś powiedzieć. Powiedziałeś "nie czytaj Buddy zanim nie
osiągniesz oświecenia czy zanim nie odetniesz myśli". To trochę absurd,
nie bądź zły. Kiedy Budda zwracał się słowami do ludzi, to byli to
wstępnie ludzie którzy mieli myśli i on o ile wiem nie stawiał im
warunków. Mam prawo myśleć i mam prawo uważać, że moje myśli zawierają w
sobie godność, to znaczy skoro są,skoro dążą do poznania, to mają pewną
zdolność poznania i nie ma powodu, żeby ich nie używać. Budda mówił do
Anandy: te szlachetne prawdy muszą być przemyślane (czy rozważone?)
głęboko, Anando. Człowiek jako taki ma w myśleniu wartość, a Ty tę
wartość chcesz odebrać.
|