Data: 2002-10-15 22:09:10
Temat: Re: wizyty - rewizyty
Od: "Mrowka" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No i fajnie, zgodzialbym sie z Toba jeszcze 8 miesiecy temu. Ale urodzil
mi
> sie Szymek, ktory do zadnych z wyzej punktow nie da sie przystosowac. A
gdy
> juz padnie na chwile to szmata do podlogi jest ostatnia rzecza, na jaka
mam
> ochote.
> Kasia
>
Masz racje Kasiu.
Patrycja bedac niemowlakiem cale dnie spedzala u mnie na rekach.Jakims cudem
udawalo mi sie cos ugotowac ,ale o sprzataniu nie bylo mowy.I nie wierze w
to ze majac na glowie caly dom i male dziecko z nikad pomocy jest sie w
stanie utrzymac idealny porzadek.Nawet gdybym chciala w nocy sprzatac to nie
bylo szans bo dziecko budzilo sie po kilka razy a w koncu kiedys trzeba sie
zdrzemnac.
No,chyba ze kogos stac na wynajecie sprzataczki badz opiekunki do dziecka.
Pozdrawiam cieplutko.Magda
|