Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!fargo.cgs.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.gazeta.pl!new
s.onet.pl!not-for-mail
From: "Jacek" <j...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: wizyty - rewizyty(długie)
Date: Mon, 14 Oct 2002 16:34:28 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 41
Sender: q...@p...onet.pl@gprs5.plusgsm.pl
Message-ID: <aoekmq$6vq$1@news.onet.pl>
References: <ao8t8c$e3q$2@news.tpi.pl> <aocue9$6me$1@news.onet.pl>
Reply-To: "Jacek" <j...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: gprs5.plusgsm.pl
X-Trace: news.onet.pl 1034606106 7162 212.2.100.250 (14 Oct 2002 14:35:06 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 14 Oct 2002 14:35:06 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:23354
Ukryj nagłówki
"Ola" <o...@p...onet.pl> wrote in message
news:aocue9$6me$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
> news:ao8t8c$e3q$2@news.tpi.pl...
> > ... no właśnie ... co Wy na to ?
> >
> > Czy trzymacie się układu wizyta - rewizyta, czy w ogóle zwracacie na to
> > uwagę, że wypada kogoś "odprosić" itd.
> Witam, pozwól, że podczepię się pod Twój wątek, bo w zeszłym tygodniu
miałam
> bardzo podobny problem. Jakieś 1,5 m-ca temu gościliśmy u siebie moją
> przyjaciółkę (znam ją od 12 lat) z mężem na obiedzie i kawie. Gdy
wychodzili
> ona rzuciła"No to teraz musicie przyjechać do nas, zrobimy coś dobrego do
> jedzonka, poplotkujemy". Uznałam to za oczywiste zaproszenie ...na obiad
> "rewizytowy". Po kilku zmianach terminu umówiliśmy się w końcu na zeszły
> piątek na 16:30.
> Gdy stanęliśmy w drzwiach oni właśnie ... sprzątali po
> obiedzie! Posiedzieliśmy 2 kawy i 3 pączki zjedzone przez córkę(bidula
> zgłodniała od śniadania o 10 rano) i zmyliśmy się. Gospodyni chciała,
> żebyśmy jeszcze zostali, ale nawet nie zaproponowała jakiejś kanapki,
> chociaż dla dziecka...Było mi okropnie przykro, szczególnie, że dla nas
jest
> to cała wyprawa (1,5 godz., z przesiadkami), bo nie mamy samochodu. Całą
> rodziną byliśmy u nich dopiero pierwszy raz (w nowym mieszkaniu) i
myślałam,
> że podejmą nas chociaż skromnym ciepłym posiłkiem po męczącej podróży w
> zimny deszczowy dzień, przeliczyłam się...
Ja zawsze przed wizytą dzwonię i ustalam jej zakres, jesli ktos nas zparasza
na godziny przedpoludniowe lub poludniowe to duzy posilek jest w nim.
Aby jednak nie sprawiać zakłopatania lepiej umawaicc sie na popołudnie,
dodając że przyjeżdzamy na kawę etc.
Jacek
|