Data: 2002-07-11 11:53:10
Temat: Re: wspólne spanie
Od: "Qwax" <...@...q>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> ??!! Może to dziecko było na coś chore? Raczej nie był to wynik
noszenia,
> kołysania itd.
Niestety - rodzina była lekarska - choroba (oprócz psychicznej
rodziców) wykluczona.
> Na pocieszenie dla Ciebie dodam, że niestety
> sama nadal nie usypia i czasami uważam to za swój błąd wychowawczy,
ale z
> reguły mi to pasuje :-)))
Coś mi tu pachnie "ogórkiem nie całkiem świerzym" - albo uważasz że
coś jest "wychowawczo słuszne" i zagryzając wargi realizujesz - albo
"wychowawczo niesłuszne" - i tego nie robisz.
> pozdrawiam
> Ewa (córa ma 2 lata dodam, żebym nie musiała czytać że szkolniaka
usypiam
> :-))))
No to może da się jeszcze uratować - spróbuj usypiać dziecko w jego
łóżeczku trzymając jedynie na niej (lub w pobliżu np. na poduszce)
rekę. (tylko sama nie zaśnij)
A może włącz się do akcji czytania dziecku - tylko nie wybieraj
horrorów.
;-)))
Pozdrawiam
Qwax
|