Data: 2001-12-03 22:34:59
Temat: Re: wykonczona
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Moj mezczyzna tez grymasny, ale ja sie nie przejmuje. Ostatnio znowu
zapytal
> tradycyjne: A co TO jest ???? - z grymasem niesmaku na twarzy, bo jak
robie
> cos nowego, to on natychmiast nastawia sie negatywnie, nie probujac,
> oczywiscie. No i sie wkurzylam. Powiedzialam: nie garb sie (wieeem, za
mloda
> na to jestem, ale on jeszcze mlodszy), i jeszcze ze ma jesc co mu daje,
bo
> ostatecznie jeszcze nigdy mu nie ugotowalam nic niedobrego, i ze jak
bedzie
> wybrzydzal, to sam bedzie gotowal ;-)) Przerazil sie, sprobowal posilku,
> stwierdzil, ze dobre, i dopiero jak talerz byl czysty to zapytal jeszcze
raz
> co to bylo ;-)) Acha, jeszcze wspomnialam cos o dzieciach z trzeciego
> swiata, ze one by sie nie pytaly, to on tez nie musi ;-))
Tragedia, jak to przeczytalem to dochodze, do wniosku iz tuz po
urodzenuiu, z "takich matek" powinno sie wszczepiac dzieciom torebke z
glutem... Makabra? Nieprawdaz???????
pozdr. Jerzy
|