Data: 2003-06-17 11:17:26
Temat: Re: [z cyklu: oczekiwania względem TŻ] chandra
Od: magda <m...@i...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chciałam się tylko wyżalić.
> Mam niezła chandrę. Wczoraj przekroczyłam magiczny wiek "30". Spodziewałam się
> z tej okazji czegoś od TŻ - kwiatka? "pamiątkowego" drobiazgu? Może za wiele
> oczekiwałam? Owszem otrzymałam prezent - butelkę jakiegoś wina (ja z tych
> pijących inaczej - raz do roku lampka szampana, czy kilka łyków piwa )- chłodzi
> się w lodowce, bo TŻ nie przyszło do głowy, by nalać do kieliszków.
> Przeryczałam wiele godzin, ale wiem, że nie tędy droga.
> Zresztą czego mogłam się spodziewać? - TŻ nigdy nie przywiązywał wagi do
> takich "bzdetów" jak drobiazgi - prezenty świadczące o pamięci. Kiedyś liczyłam
> na drobiazg z powodu upragnionej ciąży, potem urodzenia dziecka. Hehe, w
> zasadzie powinnam się już dawno wyleczyć z naiwnych oczekiwań, ale przykro mi
> było jak cholera.
>
Tak to przykre, my kobiety jesteśmy tak skonstruowane, że oczekujemy od
mężczyzn oznak zainteresowania, ba chcemy by nas stawiali na piedestale
i traktowali jak księżniczki. Niestety męski świat jest dziwny - Wam
Panowie wszysztko trzeba kawę na ławę nic inwencji. Wszyscy wiemy,
(osoby po 30-tce) że to przełomowy moment niektórzy przeżywają nawet
załamania różnego rodzaju i depresję. Oczekujemy, że na 30 urodziny
dostaniemy coś więcej jak zwykły kwiatek, kwiatek to jest dobry na 29 i
31 urodziny ale nie na okrągłe i to 30-te.
Ale nie martw się, ciesz się tym co masz, może być gorzej. Jednak w
pełni Cię rozumiem mój mężczyzna dał mi złotyn pierścionek na 31
urodziny ale ile się nagadałam o braku prezentu z powodu narodzin
dzieci, ha nawet zaręczynowego nie dostałam. Na domiar złego w roku w
którym dostałam wreszcie ten upragniony pierścionek obchodziliśmy
10-lecie ślubu to sie nawet w domu tego dnia nie pojawił. To jest
dopiero przykre. Mężczyźni poprostu nadają na innych falach i my kobiety
chyba nic na to nie poradzimy.
Pozdrowienia
Magdalena
|