Użytkownik "Tadeusz Smal"

> u mnie tego sniegu prawie nie bylo
> maksymalnie 5-10 cm
> :)
> to juz druga taka malosniezna zima
> po ktorej wiosna mialem poziom wody w stawie na poziomie
> jaki miewam zazwyczaj w lipcu
> :)

Az trudno to sobie wyobrazić, bo umnie w sylwestra nie bardzo dawało sie z
domu wyjść, a mój dog skakał po terenie jak wiewiórka, tylko mu szyja
wystawała.
Chodziliśmy powyzej wielu krzewów jak śnieg stwardniał i krzaczki pod nim
zaginęły.
Nawet na sanki nie dawało się wyjśc, bo pług odgarniał tylko na szerokość
samochodu, a zaspy wzdłuż dróg po wielokrotnych jego przejazdach dochodziły
do 2 m wysokości i nie było poboczy by stanąć z sankami jak samochód jechał.
Ale za to jak pięknie wszystko przezimowało :)))

--
ewa