Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "majka" <e...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Date: Sun, 31 Aug 2003 14:39:53 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 91
Sender: e...@o...pl@sownet.eu.org
Message-ID: <bisq6s$4c6$1@news.onet.pl>
References: <bipp7u$8pt$1@news.onet.pl> <biq467$4jp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<biq4to$2tq$1@news.onet.pl> <bir76v$s4o$1@atlantis.news.tpi.pl>
<birbgd$lk7$1@news.onet.pl> <bis56q$er9$1@inews.gazeta.pl>
<biscg1$5qd$1@news.onet.pl> <bisjfo$f98$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: sownet.eu.org
X-Trace: news.onet.pl 1062333468 4486 213.227.72.54 (31 Aug 2003 12:37:48 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Aug 2003 12:37:48 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:223225
Ukryj nagłówki
Użytkownik "ana" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bisjfo$f98$1@inews.gazeta.pl...
> majka <e...@o...pl> napisał(a):
>
>
> > Użytkownik "ana" <u...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > news:bis56q$er9$1@inews.gazeta.pl...
> > > majka <e...@o...pl> napisał(a):
> > >
> > > >
> > > > Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> > > > news:bir76v$s4o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > > Noooo... to ja tez moge zapytac dlaczego kobiety sa takie
zazdrosne,
> > > > > zaborcze, a do tego ida do lozka z kazdym chetnym.
> > > > >
> > > > jestes smieszny
> > > > mozesz juz nie pisac
> > >
> > > majka,zachowujesz się najgłupiej można.
> > > to wcale nie jest śmieszne. to znaczy tylko tyle, że ktoś ma problem,
> > którego
> > > ty absolutnie nie rozumiesz.
> > > mądra jesteś, komuś trudno-zostaw go samego. a niech się udławi.
> > > oby ciebie nie dotknęły tak głębokie uczucia. zdarza się przecież
różnie.
> > > sama wiesz.
> > > pozdrawiam
> > > ana
> >
> > nie nie zachowuje sie glupio, tylko ze taka odpowiedz to on sobie moze,
ma
> > problem to niech napisze, kazdy ma problemy, a nie obi sobie
przyslpowiowe
> > jaj z mojego poroblemu uzywajac swojego.
> > ma swoja problem, ok chetnie pogadam, doradze na ile umiem, a nie
poslucham
> > ironii skierownej do mnie, ktora mu krzywdy nie robie!!!!
> > skad wiesz co mnie dotyka, kad wiesz jak mam uwiklane zycie.....????
> > ja zadalam pare pytan liczac na pomoc, na to ze moze ktos pokaze mi moj
> > problem w innym swietle, i co dostalam: jednego goscia ktory sie bawi
> > slowami (nie dziekuej to juz mam na codzien udopornilam sie) i drugiego
> > ktory przu uzyciu ironii (na takie sie nigdy nie udopornie) probuje
posmiac
> > sie ze mnie, pisza ze on ma jakis problem (pewnie to ze dziewczna go
> > zdradza) a mogl napisac posta na grupe ze mam problem .....
pogadalibysmy i
> > byloby ok ....
> > a tak jeszcze dziala nerowowo na na innych
>
> piszesz bardzo emocjonalnie. niewiele, prawdę mówiąc rozumiem, ale trochę
tak.
> jesteś szalenie podejrzliwą i nieufną osobą. posądzasz ludzi o grę słowną,
> wykorzystywanie cię do rozwiązywania własnych trudności, ironizowanie,
itd.
> jak dobrze znasz osobę, o której piszesz. czy to,co cię zabolało mieści
się w
> jej spektrum zachowań. o jeśli prawdę, może dla ciebie zaskakującą,
wzięłaś
> za grę pozorów, to pomyśl, jak komuś przytłukłaś. dobrze, że nie popadłaś
w
> milczenie i obrażalstwo. zawsze można dojść do jakiegoś zrozumienia,
choćby
> takiego, że ta osoba, która cię wkurzyła, może być dla ciebie nie do
> zaakceptowania, mówiąc inaczej, nie jest to ten gość, którego byś chciała
> przy sobie widzieć. cały ten wątek wytrącił mnie też z równowagi. ludzie
> przestali myśleć, co mówią.
> serdecznie pozdrawiam
> ana
byc moze, byc moze masz racje moze nie, moze tylko w 50%
wiem tylk oze jestem podjerzliwa, bo kiedy ktos ci napoawde bliski, ktos o
komu tu ufasz, pratycznie bzegranicznie uwaze ze go zdradzasz, koedy pod
slowami: "nie katuj mnie swoimi wymyslonymi legendami" ktore sa powiedziale
w bardz trudnej sytuacji, on uwaa ze ja powinnam to odczytac jako jego
martwienie sie o mnie......a ja zobaczylam tylko to ze jestem znowu
podjerzewana o co s czego nie zrobilam
i kiedy prosze obcych mi ludzi czyli was, o zdanie na temat zdrady, boi
byc moze ja wyolbrzmiama, byc moze ja faktycznie mam cos z psychika okazuje
sie ze dostaje odpowedzi ktore nie sa przyjemne, bo co ja moge ze kogos
zdradza dziewczyna z kazydym facetem.....ja uogolnilam bo zaraz po tej mojej
aferze, moja kolezanak zadwonilam do mnie z placzem ze jej maz ja sledzi
kiedy ona wychodzi pz pracy a potem robi jej awantury i jest zazdorosny....
chcialam pomoc sobie i jej, szukajac u was porady, pomocy i wyjasnien.....
sorki nie umiem sie pozbierac
wiec pisze choatycznie
|