Data: 2003-08-31 13:05:36
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: Arek <a...@e...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab rzecze:
> Nie zgadzam się z Toba. Mozna być zazdrosnym o wszystko co się uważa za
> swoje. O łóżko, przyjaciół, żonę czy pole. Kwestia tylko charakteru jak
> silna jest ta zazdrość.
No właśnie o tym mówię - o uważaniu za osoby za własność.
[..]
> Jeżeli Ty nie czujesz zazdrości to jestes nalepszym przykładem że Twoja
> teoria nie ma zastosowania. No chyba ze jesteś Chińczykiem;))
No wiesz - kultura ukierunkowuje wychowanie, ale go nie determinuje :)
Można się albo na czas wyzwolić z pewnych jej cech, być na nie
zaszczepionym lub też inaczej wychowanym.
> Zazdrość nie występuje tylko o to co jest "wspólne" i do czego nikt nie ma
> praw wyłaczności. Etykietka "moja żona", "Moja dziewczyna", "Mój facet" siłą
> rzeczy podkreśla wyjątkowość naszych relacji, a tym samym może być źródłem
> zazdrości.
Ale to "moja" nie oznacza dziś własności.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
|