Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl
!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Greg" <o...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Date: Sun, 31 Aug 2003 15:09:22 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 44
Message-ID: <biss73$4gu$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bipp7u$8pt$1@news.onet.pl> <biq467$4jp$1@atlantis.news.tpi.pl>
<biq4to$2tq$1@news.onet.pl> <bir76v$s4o$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bis8dl$42f$1@news.lublin.pl> <bisnh2$p13$1@nemesis.news.tpi.pl>
<bispu4$3s3$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: kubus.interpc.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1062335524 4638 217.98.79.66 (31 Aug 2003 13:12:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 31 Aug 2003 13:12:04 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:223237
Ukryj nagłówki
"majka" w wiadomości news:bispu4$3s3$1@news.onet.pl napisal(a):
>
> powiedz mi tylko czy mozna kogos kochac i mu nie ufac?
Juz kiedys o tym pisalem, ale wtedy jeszcze Cie chyba na grupie nie
bylo, wiec powtorze te historie. Zawsze wiedzialem, ze w zwiazku duza
role odgrywa zaufanie. Jednak dopiero kilka miesiecy temu dotarlo do
mnie jak ogromnego trzeba zaufania. A wszystko mozna powiedziec za
sprawa dlugopisa, ktory sobie podrzucalem...
Przypomnij sobie swoj ostatni kontakt z drugim czlowiekiem i gesty jakie
wykonywal. Moze ktos tez sie bawil akurat dlugopisem? Jesli tak, to
dlaczego dlugopis byl w ruchu? Dlatego, ze druga osoba tego chciala.
Twoj uklad nerwowy moze kontrolowac jedynie Twoje czlonki. Nad czesciami
ciala drugiej osoby nie masz juz kontroli (chodzi tu takze o mysli).
Mozesz wplywac np. proszac druga osobe o cos, ale kontroli nie masz -
decyzja nalezy do niej. I to jest wlasnie sedno. Odpowiadac mozesz
jedynie za siebie, drugiej osobie musisz zaufac. Musisz ufac, ze ona nie
postapi tak aby zranic. Nikt jednak nie da Ci gwarancji, ze w pewnej
chwili ta osoba nie podejmie decyzje o tym, aby np. owym dlugopisem
rzucic w Ciebie. Im blizej kogos dopuszczasz do siebie, tym wiekszego
wymaga to zaufania.
Widzisz wiec, ze w mojej definicji milosci bez zaufania ani rusz. Jesli
komus calkowicie nie ufam to trudno mi nazwac taka osobe przyjacielem...
ba! O zwyklym kolezenstwie nawet mowy byc nie moze - co najwyzej o
tolerowaniu drugiej osoby (np. wspolna praca tego wymaga, czy tez
sasiedztwo), a co dopiero mowic o milosci, ktora jest ta przyjaznia i
czyms jeszcze. Jesli calkowity brak zaufania to za duzo powiedziane -
dopuszczam kolezenstwo. W przypadku przyjazni i milosci zaufanie musi
byc. Wydaje mi sie jednak, ze to nie jest rownoznaczne z pewnoscia, ze
druga osoba tego zaufania nie zdepta. Pewnym mozna byc jedynie siebie
samego (a i to pewna przesada, bo "tyle o sobie wiemy ile nas
sprawdzono). Ja osobiscie nie potrafilbym byc w zwiazku z kims, komu nie
ufam. A jako, ze z natury jestem osoba nieufna to...
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|