Data: 2000-02-23 12:41:02
Temat: Re: zdrada
Od: b...@k...kalisz.pl (Bartek Nagorny)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, "Bronte" <d...@h...com> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>inna....chcialam podkreslic jedynie fakt ze to sie zdarza nawet tym, ktorzy
>sie zarzekali...
"I Cie nie opuszcze az do smierci..." - wielu takim, ktorzy to
wypowiedzieli sie nie udalo.. Ale to nic nie znaczy.
>a moze wlasnie im czesciej niz pozostalym?! ( obserwacje
>prywatne) :)
A ja powiem tak - z wiekiem takie "zarzekanie" nabiera chyba innych
wartosci. Znam kilka mlodych malzenstw, ktore sie rozpadly. I mam takie
w rodzinie i wsrod znajomych. Zarzekali sie, zarzekali zarzekali..
"wpadli", znow sie zarzekali, zarzekali... i po kilku latach rozwod.
Niewiele ponad 20 lat na karku i dwoje dzieci..
Jest tez kilka malzenstw starszych, dojrzalszych.. Nie chce uogolniac bo
wszedzie i zawsze moze sie cos przykrego zdarzyc, ale wsrod nich ta
sprawa wyglada jakby inaczej.
Pozdrawiam,
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl
... Zycie samo z siebie nie znajdzie powodu, by warto je bylo podtrzymywac..
|