Data: 2000-02-23 12:19:36
Temat: Re: zdrada
Od: "Bronte" <d...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bartek Nagorny <b...@k...kalisz.pl> wrote in message
news:890f86$5sp$3@druid.ceti.com.pl...
> Poza tym rodzina dla niektorych jest czyms na co czekali nascie czy
> dziesiat lat. Nie kazdy mialby ochote stracic przez glupi wyskok cos tak
> pieknego. Poza tym... np. niektorzy faceci nawet w takiej chwili po
> prostu "nie moga" - swiadomosc robienia czegos zlego ich paralizuje i to
> dosc skutecznie.
>
Oczywiscie ze tak, masz racje, kwestia wyboru "morlnego" czy jakkolwiek go
nie nazwac to zupelnie inna sprawa, a chwilowa przyjemnosc jeszcze
inna....chcialam podkreslic jedynie fakt ze to sie zdarza nawet tym, ktorzy
sie zarzekali... a moze wlasnie im czesciej niz pozostalym?! ( obserwacje
prywatne) :)
pozdrawiam
Bronte
|