Data: 2002-09-23 15:46:58
Temat: Re: zdrada
Od: "MZG" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Wiec (rozwazajac sprawe czysto teoretycznie) Twoj maz moglby Ci nie mowic
o
> zdradzie nie ze wzgladu na szacunek, ale z prostej obawy o Twoje
> "postawienie sprawy jasno", czyli wystawienie walizek za drzwi. Po co mu
> takie komplikacje zycia, jak z tamta nie chce zyc, a tylko wspolzyc?
>
> Melisa
>
Tak czy owak.. nie jesli bym nie wiedziala to na pewno zyloby mi sie
spokojniej no i oczywiscie gdybym nie miala podejrzen... Czego oczy nie
widzsa tego sercu nie zal:):)
A z jakich przyczyn nie mowi.. wole przyjac, ze dlatego zeby jednak mnie nie
zranic.. coz.. takie pocieszenie samej siebie:)
MZG
|