Data: 2002-03-03 15:46:30
Temat: Re: zmienny r.maklowicz
Od: <w...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> zmienny bo nie mogl sie dzisiaj zdecydowac czy robi zupe z kminu czy kminku
:)))
> a tak poza tym to:
> 1.marnowanie bialka jajka (oddzielil bialko i wlal do miski ze skorupkami
czyli
> po prostu wyrzucil) jakos sie kloci z zasadami dobrego gotowania.
> 2.posolil wode do gotowania ozorkow - raz zrobilem to samo i zastanawialem
sie
> jak wbic zeby w taki pantofel - ozorki soli sie tuz przed koncem gotowania.
> 3.no i gotowal ozorki razem ze skorka, a obieral dopiero po gotowaniu - ja
> zawsze parze ozory, obieram a potem gotuje - ciekawy musial miec smak ten
wywar
> po takiej kapieli.
>
> chyba caly urok maklowicza jest w tej amatorszczyznie z oblizywaniem
paluchow,
> podpijaniem koniaku itd :)) i nie czepial bym sie, gdyby nie ten kmin - bo
> jakas gospodyni jak sie uprze to kupi kmin zamiast kminku ale to juz bedzie
> zupelnie inna zupa
> czepliwy ingolfur
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Nie jest zmienny! Raczej konsekwentny bo nie pierwszy raz stosuje zamiennie obie
te nazwy. Zresztą jedno i drugie z rodziny baldaszkowatych ;-) Nie czepiajmy
się!
ad 1. Nie dajmy sie zwariować. Czy Ty zawsze np. obierając jabłko dalej z
obierzyn produkujesz ocet? Albo ucinając głowę większej rybie przed smażeniem
gotujesz wywar?
ad 2. Praktykowałem to i przyznam - nie miałem tak przykrych doświadczeń z
wbiciem zębów... (zresztą nie tylko ja)
ad 3: ozorki można gotować razem ze skórką jak najbardziej!!! To jest
praktykowane. Naprawde jestes w stanie rozróżnić smak wywaru "z" i "bez" skórki?
To cud, że nie przyczepiłeś się, że nie było widać jak usuwa gruczoły ślinowe
;-)
Zapewniam Cie, że wbrew pozorom "oblizywanie paluchów" ma jednak niewiele
wspólnego (czy to sie komuś podoba czy nie) z amatorszczyzną. I że nie dodaje do
potraw i nie podpija koniaków tylko brandy... ;-)
Równie czepliwy (czasami)
Wok-adwokat
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|