Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: adamoxx1 <a...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: żona czy dziecko?
Date: Tue, 01 Dec 2009 23:39:51 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 36
Message-ID: <hf45vr$j0g$6@news.onet.pl>
References: <hf31dh$5f1$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<3...@c...googlegroups.com>
<hf440i$j0g$2@news.onet.pl> <1grf4os0wmhfi$.xscwmbmsso20.dlg@40tude.net>
<hf4532$j0g$3@news.onet.pl> <r...@4...net>
NNTP-Posting-Host: osiedleprzyjazn.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1259707195 19472 148.81.172.234 (1 Dec 2009 22:39:55 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 1 Dec 2009 22:39:55 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.23 (X11/20090817)
In-Reply-To: <r...@4...net>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:489114
Ukryj nagłówki
XL pisze:
> Dnia Tue, 01 Dec 2009 23:24:30 +0100, adamoxx1 napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Tue, 01 Dec 2009 23:06:06 +0100, adamoxx1 napisał(a):
>>>
>>>> Jak już jest na dole, wie jaka
>>>> to była liczba, bo zdołał ją zobaczyć, gdy mózg "przyspieszył" i jego
>>>> wizja miała znacznie więcej "klatek".
>>> Przeżyłam cos takiego podczas nagłej "akcji", kiedy po zaniknięciu tętna
>>> mojego rodzącego się dziecka w sekundę władowano mnie na wózek i powieziono
>>> do sali operacyjnej na c.c.
>>> Trwało to wszystko może z minutę albo i mniej, a ja, widząc sufit i
>>> migające światła na nim oraz głowy wiozących mnie zielono ubranych
>>> zamaskowanych ludzi - zdażyłam przemyśleć całe swoje życie od a do z i
>>> jeszcze poukładać sobie w myśli, jak to będzie beze mnie, co z mężem, co ze
>>> starszym dzieckiem, z nowym dzieckiem itd - ponieważ miałam
>>> przeświadczenie, że umrę. Moja decyzja była taka na wypadek zagrożenia
>>> życia dziecka i konieczności wyboru.
>>>
>>> Kiedy się obudziłam po zabiegu, miałam wspomnienie o tym pędzie myśli,
>>> jakbym przeżyła dłuuugi film...
>> A miałaś wtedy w sobie jakiś autentyczny lęk, czy spokój?
>
> Spokój. To było niesamowite, ale odczuwałam spokój. Tzn zupełnie nie bałam
> się o siebie, myslałam tylko o dziecku.
Tak myślałem.
Najbardziej dla mnie przerażająca jest śmierć przez utonięcie. Wolałbym
spłonąć, bo ból nie pozwoliłby mi sie skupić na tym że umre.
A utonąć? straszne.. Z drugiej strony, podobno tonięcie wcale nie jest
takie straszne, moment w którym się człowiek poddaje i przestaje
walczyć, to moment totalnego spokoju i błogostanu.
--
"Ludzie chcą słuchać tylko tego, co już i tak wiedzą"
|