Data: 2009-12-03 09:58:16
Temat: Re: żona czy dziecko?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 03 Dec 2009 10:29:57 +0100, gazebo napisał(a):
> Użytkownik XL napisał:
>>>> Zanim przeczytałem to obstawiałem że uratował żonę.
>>>> Można teraz podyskutować dlaczego?
>>>
>>> tu nie ma dyskusji, zawsze ratujesz zone/kochanke/kobiete, nigdy nie
>>> potrafilem zrozumiec nadetych wyborow moralnych, z kim chcesz spedzic
>>> zycie/starosc? z synem/corka? z kim mozesz/mogles miec dzieci? z
>>> synem/corka? z kim bedziesz mial dzieci po smierci twojej partnerki? z
>>> synem/corka?
>>
>> A ja to się w ogóle dziwię, że powstał taki durnowaty wątek, tzn że w ogóle
>> komukolwiek się chce na taki temat dywagowac.
>
> a od kiedy to dylematy moralne sa durnowate, szczegolnie w naszym kraju
> przesiaknietym duchem katolickiej etyki oraz obrona poczetych
Temat i dyskusja są durnowate, ponieważ wątpliwości i dywagacje w takiej
sytuacji są nieetyczne i po prostu nieludzkie. Trzeba ratować oboje lub
pierwsze możliwe wg własnych możliwości.
--
Ikselka.
|