« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2013-06-02 17:31:45
Temat: Rukola...Mam jej całe mnóstwo, rośnie nadal jak szalona, co niektóre już kwitną
a ja nie nadążam już z jedzeniem.
Da się ją jakoś przetworzyć, coby mieć na zaś?
Wiem, że można pesto, ale to mi za bardzo tyłka nie ratuje, bo dość
krótką datę przydatności do spożycia ma :/
Coś jeszcze?
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2013-06-02 17:57:29
Temat: Re: Rukola...Dnia Sun, 02 Jun 2013 17:31:45 +0200, Anai napisał(a):
> Mam jej całe mnóstwo, rośnie nadal jak szalona, co niektóre już kwitną
> a ja nie nadążam już z jedzeniem.
> Da się ją jakoś przetworzyć, coby mieć na zaś?
> Wiem, że można pesto, ale to mi za bardzo tyłka nie ratuje, bo dość
> krótką datę przydatności do spożycia ma :/
> Coś jeszcze?
Ja bym zamroziła do wykorzystania zimą - przykładowo jak poniżej:
http://www.tesco.pl/kulinarni-lowcy-smakow/lekka-zup
a-z-rukoli-i-ziemniakow/
Mrożenie jak najbardziej, przecież skoro mrożony szpinak, to niby czemu nie
rukola. Pesto może z mrożonej nie zrobisz, ale różne ciepłe potrawy
(nadzienia) i owszem :-)
PS. Mam odmianę trwałą (liście grubsze, sztywniejsze, bardziej chrupiące i
bardziej ostre w smaku, czosnkowe) - pesto z niej wychodzi wyraziste,
boskie. W tym roku przesadziłam i chuchałam i dmuchałam, bo mi podmarzła i
bałam się że zginie. Uratowałam 6 karp i żyją - mają już znowu piękne
liście. Moja ulubiona potrawa z niej to penne albo farfalle z czosnkiem,
boczkiem wędzonym i szynką parmeńską w śmietanowym sosie - z łyżką pesto z
rukoli. Pychota.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2013-06-02 18:38:35
Temat: Re: Rukola...W dniu 02.06.2013 17:57, Ikselka pisze:
> Ja bym zamroziła do wykorzystania zimą...
Mrożenie powiadasz?
...ale, że jak? Surową, zblanszowaną?
Jaką odmianę mam ja, to nie wiem - liście ma spore - tak ze 5-6 razy
większe od tej ze sklepu i baaardzo wyrazista w smaku :D
Nie chuchałam na nią wcale i rośnie jak dzika - w przeciwieństwie do
roszponki na którą chuchałam i mimo to mizerna jest :/
Za to zwykłą sałatę (masłową) pożera mi jakiś pożeracz :(
Podejrzewam ślimaki, ale 100%-ej pewności nie mam...
Jak robisz swoje pesto?
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2013-06-02 19:43:17
Temat: Re: Rukola...Dnia Sun, 02 Jun 2013 18:38:35 +0200, Anai napisał(a):
> Mrożenie powiadasz?
> ...ale, że jak? Surową, zblanszowaną?(...)
Hmmm, zblanszowałabym, ale dosłownie 3 sekundy - na sito i do wrzątku, zeby
przerwać procesy enzymatyczne w komórkach, potem migiem do zimnej wody żeby
szybko wystudzić.
> Za to zwykłą sałatę (masłową) pożera mi jakiś pożeracz :(
> Podejrzewam ślimaki, ale 100%-ej pewności nie mam...
Są różne szkodniki, co dziury wyżerają w sałacie, niestety. Nie muszą to
być ślimaki, sprawczyniami mogą być gąsienice.
>
> Jak robisz swoje pesto?
Rukola, parmezan, podprażone orzeszki pini, oliwa, czosnek, sól, szczypta
cukru. Czasem dodaję pieprz zielony.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2013-06-02 19:49:04
Temat: Re: Rukola...W dniu 02.06.2013 19:43, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 02 Jun 2013 18:38:35 +0200, Anai napisał(a):
>
>> Mrożenie powiadasz?
>> ...ale, że jak? Surową, zblanszowaną?(...)
>
> Hmmm, zblanszowałabym, ale dosłownie 3 sekundy - na sito i do wrzątku, zeby
> przerwać procesy enzymatyczne w komórkach, potem migiem do zimnej wody żeby
> szybko wystudzić.
OK - część pewnie zamrożę, bo jak wspomniałam mam jej od groma :)
>
>> Za to zwykłą sałatę (masłową) pożera mi jakiś pożeracz :(
>> Podejrzewam ślimaki, ale 100%-ej pewności nie mam...
>
> Są różne szkodniki, co dziury wyżerają w sałacie, niestety. Nie muszą to
> być ślimaki, sprawczyniami mogą być gąsienice.
Ślimaki widziałam - gąsienice nie rzuciły mi się w oczy, choć...
ślimaki wyżerałyby dziury raczej od brzegu a nie od środka... hmmm :/
>>
>> Jak robisz swoje pesto?
>
> Rukola, parmezan, podprażone orzeszki pini, oliwa, czosnek, sól, szczypta
> cukru. Czasem dodaję pieprz zielony.
>
Wielkie dzięki - pesto też zrobię ;)
Tylko te orzechy piniowe nie wiem skąd wezmę O_o
ale widziałam, że niektórzy zastępują migdałami, pistacjami a nawet
ziarnem słonecznika... Coś się wymyśli :D
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2013-06-02 22:04:11
Temat: Re: Rukola...W dniu 2013-06-02 17:31, Anai pisze:
> Mam jej całe mnóstwo, rośnie nadal jak szalona, co niektóre już kwitną a
> ja nie nadążam już z jedzeniem.
> Da się ją jakoś przetworzyć, coby mieć na zaś?
> Wiem, że można pesto, ale to mi za bardzo tyłka nie ratuje, bo dość
> krótką datę przydatności do spożycia ma :/
> Coś jeszcze?
Ty to jesz ? przeciez to smierdzi jak stare sklarpety.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2013-06-02 22:07:06
Temat: Re: Rukola...W dniu 02.06.2013 22:04, LeonKame pisze:
> Ty to jesz ? przeciez to smierdzi jak stare sklarpety.
>
De gustibus non est disputandum... ;)
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2013-06-02 22:43:32
Temat: Re: Rukola...Dnia Sun, 02 Jun 2013 19:49:04 +0200, Anai napisał(a):
> Wielkie dzięki - pesto też zrobię ;)
> Tylko te orzechy piniowe nie wiem skąd wezmę
Azymut Allegro :-)
http://allegro.pl/listing/listing.php?string=piniowe
&search_scope=category-112641
Nie daje się tego dużo - łyżkę orzeszków na jakieś 20 dag rukoli.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2013-06-02 22:44:53
Temat: Re: Rukola...Dnia Sun, 02 Jun 2013 22:04:11 +0200, LeonKame napisał(a):
> W dniu 2013-06-02 17:31, Anai pisze:
>> Mam jej całe mnóstwo, rośnie nadal jak szalona, co niektóre już kwitną a
>> ja nie nadążam już z jedzeniem.
>> Da się ją jakoś przetworzyć, coby mieć na zaś?
>> Wiem, że można pesto, ale to mi za bardzo tyłka nie ratuje, bo dość
>> krótką datę przydatności do spożycia ma :/
>> Coś jeszcze?
> Ty to jesz ? przeciez to smierdzi jak stare sklarpety.
Rukola śmierdzi??? - moze zjełczałego sera użyłeś, to Ci śmierdział.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2013-06-02 23:25:14
Temat: Re: Rukola...W dniu 02.06.2013 22:44, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 02 Jun 2013 22:04:11 +0200, LeonKame napisał(a):
>> Ty to jesz ? przeciez to smierdzi jak stare sklarpety.
>
> Rukola śmierdzi??? - moze zjełczałego sera użyłeś, to Ci śmierdział.
>
Nie denerwuj się Iksi, złość piękności szkodzi ;)
Ja mam taką teorię, że męski naród tak jak inaczej rozróżnia kolory tak
samo również inaczej postrzega smaki i zapachy :D
Dla mnie smak i zapach rukoli są O.K a TŻ też twierdzi, że mu śmierdzi O_o
Nie wspominał wprawdzie o skarpetach, ale... ;)
--
Pozdrówki
Anai
***** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk *****
http://kuchniaanai.blogspot.com/
"...dla mnie dobroczyńcy zwierząt są jak jacyś chrześcijanie. Wszyscy
tak radośni i pełni dobrych intencji, aż po pewnym czasie człowieka
korci, żeby pójść w świat i odrobinę sobie pogwałcić i poplądrować. Albo
kopnąć kota..." J.M. Coetzee Hańba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |