Data: 2007-04-06 15:30:54
Temat: SLEDZIE PO KOZACKU II
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trochę późno, ale nie tylko świętami człowiek żyje podaję drugi przepis na
ŚLEDZIE KOZACKIE II:
Śledzie uliki - duże i tłuste - kupujemy tylko ogłowione w solance.
Patroszymy odkładając ikrę i mlecz - będą potrzebne, skóry nie zdejmujemy,
moczymy do uzyskania właściwego zasolenia.
Ucieramy ikrę i mlecz oraz cebulę w makutrze lub mechanicznie, dolewając
do miksowania sok z cytryny, ocet i po odrobinie olej - to będzie
sos-marynata.
Śledzie kroimy na trzy dzwonka, wkładamy do środka pasek papryki
czerwonej przy kręgosłupie i plasterek cytryny ze skórką (dobrze wymyć pod
ciepłą wodą przed krojeniem, kto chce - może dać bez skórki, licząc się z
osłabieniem aromatu). Układamy na warstwie krążków cebuli dodając po
odrobinie ziela angielskiego, liścia laurowego (nie kruszyć - potrafi
skaleczyć), gorczycy białej i pieprzu w ziarenkach (może być kolorowy), byle
nie za dużo. Ułożone dzwonka pokrywamy warstwą cebuli. Na wierzch wylewamy
naszą marynatę i wkładamy na cztery dni do chłodziarki.
Opłaca się kupować śledzie w wiaderkach (netto 4kg), takie wiaderko
doskonale służy do macerowania w nim śledzi - mając szczelną pokrywkę.
Unikamy aromatyzacji chłodziarki.
|