Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Kruszyzna <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: grupowa książka?
Date: Tue, 01 Feb 2005 08:56:18 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 43
Message-ID: <ctncla$h9v$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.29.254.2
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1107244522 17727 62.29.254.2 (1 Feb 2005 07:55:22 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 1 Feb 2005 07:55:22 +0000 (UTC)
X-User: kruszyzna
User-Agent: KNode/0.8.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:229941
Ukryj nagłówki
Ludziom śnią się różne rzeczy, mi się śniła pl.rec.kuchnia. A konkretnie
jeszcze raz przewinął mi się przed oczami wątek pt. "Nowa".
No i oczyma wyobraźni ujrzałam na wystawie w księgarni, koło której często
przechodzę, książkę kulinarną. Książka byłaby zbiorem przepisów, które
pojawiły się na grupie i zdobyły uznanie grupowiczów (tu pomyślałam o
"bułeczkach pizzowych Adioli". Dlaczego akurat o nich, nie mam
pojęcia :) ). Pod kolorową okładką kryłby się wstęp, będący dowcipną
charakterystyką grupy i po prostu przybliżeniem, co zacz. Każdy strona
zawierająca przepis miałaby swój tytuł (jak na przykład wymienione
"bułeczki pizzowe Adioli"), parę zdań na temat autora, sam przepis i
zdjęcie potrawy, najlepiej zrobione przez samego autora.
Całość wyobraziłam sobie napisaną z humorem, która zarówno przybliżałaby
ludziom grupę jako taką i jej klimat, a także stanowiłaby zbiór
wartościowych przepisów. Apetycznie wyglądające potrawy zachęcałyby do
wypróbowania przepisu.
Obudziłam się, kiedy przyszło do podziału ewentualnych zysków :) Ech, twarda
rzeczywistość :) No jak podzielić?
Sen nie dawał mi spokoju i na jawie zaczęłam drążyć dalej. Pomyślałam sobie,
że tytuł mógłby dajmy na to brzmieć "W poszukiwaniu straconego przepisu,
czyli kuchnia bynajmniej nie wirtualna".
Zaznaczam, że ja w żadnym wypadku NIE zamierzam się za to zabierać. Po
pierwsze, znając moje tempo, niektórzy doczekaliby się wnuków, a ja nadal
tkwiłabym w notatkach; po drugie zaglądam tu za krótko, by rzeczywiście
wiedzieć, na czym polega klimat p.rec.kuchnia; po trzecie lubię sobie
popichcić i sprawia mi to przyjemność, ale nazwanie mojego kucharzenia
pasją byłoby sporą przesadą. A to raczej zadanie dla pasjonata.
Po prostu rzucam pomysł, który wydał mi się ciekawy. Gdybym zobaczyła na
wystawie księgarni taką książkę, na pewno by mnie zainteresowała, a skoro
wzięłabym ją do ręki, to pewnie i bym kupiła. Nie widziałam jeszcze takiej
książki i mogłaby to być ciekawa pozycja.
Nie wiem też, czy pomysł nie pojawił się wcześniej - piszę to "na gorąco",
bez zaglądania do archiwum.
Chciałam po prostu wiedzieć, co o tym myślicie? Moim zdaniem warto by było,
a waszym?
Krusz.
PS. Tym, którzy sobie myślą "jak mogła się komuś śnić grupa kuchenna", mogę
powiedzieć, że nie takie rzeczy mi się śniły i dysponuję raczej bujną
wyobraźnią :)
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|