Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: tomek wilicki <t...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: likwidacja recept - co szanowni lekarze na to?
Date: Wed, 24 Oct 2007 23:10:04 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 38
Message-ID: <ffocm0$gtq$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: user15.231.udn.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1193260544 17338 82.139.15.231 (24 Oct 2007 21:15:44
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 24 Oct 2007 21:15:44 +0000 (UTC)
User-Agent: KNode/0.10.4
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:238926
Ukryj nagłówki
No właśnie? Z wyjątkiem substancji niebezpiecznych (antybiotyki bez recepty
sprawią, że wyhoduje się w końcu 'super bugs', środki psychoaktywne mogą
wywołać ataki szału bądź być użyte np jako pigułki gwałtu), no, z wyjątkiem
takich środków - czy przypadkiem nie powinno być tak, że to od człowieka
zależy, co sobie zaaplikuje?
Nie bardzo rozumiem czemu to lekarz ma decydować. Doradzić, owszem, za to mu
płacimy. Ale decydować? To moje ciało i moje zdrowie, nie jego. Póki nie
podpisuję z nim umowy na leczenie - i nie bierze za jego efekty
odpowiedzialności, nie powinno go obchodzić co z sobą robię.
Ostatnio (heh, od roku w sumie) dopytywałem lekarzy, czy przypadkiem nie mam
glisty ludzkiej - wykryto taką u mojej byłej i jej chłopaka, objawy miałem.
Zapewniali, że wyjdzie w badaniach na pewno, że na pewno bym już zgubił,
żebym kał przebadał, nie, nie wypiszemy vermoksu "na wszelki wypadek". W 10
badaniach pod rząd nic nie wyszło.
No cóż, w końcu całkiem przypadkiem przy badaniu ogólnym dla chirurga układu
pokarmowego laborantka znalazła w kale jaja glisty ludzkiej. Gdyby decyzja
o zażyciu leku nie zależała od lekarza (z czego przynajmniej jeden to
zwykły konował, który u każdego diagnozuje nerwicę, niejaki doktor
Podolecki, niechaj świat pozna jego nazwisko), gdybym sam mógł zdecydować -
przeleciałbym się vermoksem, lekiem niemal kompletnie obojętnym dla
organizmu i miał spokój. No, ale lekarze wiedzieli lepiej, przepisywali
środki na rozwolnienie i płyny na zapalenie gardła. Na szczęście nie
wykupywałem tych śmieci, zaoszczędziłem trochę kasy - ale ile natraciłem
zdrowia przez pozostawienie pasożytów w organizmie?
Cholera, gdyby nie to dodatkowe badanie nie wiedziałbym co mam i dalej
szukał przyczyny, gdybym miał przypadkiem same samce - nie byłoby
najmniejszych szans na zobaczenie jajeczek.
Tak sobie myślę, że lekarze dobrze o tym wiedzą - że bez trzymania pacjentów
za przysłowiową mordę przymusem żebrania o recepty nie byliby potrzebni w
90% przypadków. I połowa z nich poszłaby na szczaw.
--
www.vegie.pl
|