Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!b
order1.nntp.dca.giganews.com!nntp.giganews.com!nx02.iad01.newshosting.com!newsh
osting.com!130.81.64.211.MISMATCH!cycny01.gnilink.net!spamkiller2.gnilink.net!g
nilink.net!trndny09.POSTED!dc63da20!not-for-mail
From: agacinka <c...@p...net>
User-Agent: Mail/News 1.5 (X11/20060130)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.soc.polityka
Subject: mafia Radziwilla dziala bezkarnie
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 56
Message-ID: <IrH8g.423$U25.7@trndny09>
Date: Thu, 11 May 2006 14:00:08 GMT
NNTP-Posting-Host: 138.89.67.124
X-Complaints-To: a...@v...net
X-Trace: trndny09 1147356008 138.89.67.124 (Thu, 11 May 2006 10:00:08 EDT)
NNTP-Posting-Date: Thu, 11 May 2006 10:00:08 EDT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:208842 pl.soc.polityka:985219
Ukryj nagłówki
PAP, MZ /10.05.2006
Bydgoszcz: Kolejny dzień procesu lekarza oskarżonego o korupcję
W bydgoskim sądzie w środę - w kolejnym dniu procesu b. ordynatora prof.
Heliodora K., oskarżonego o korupcję, zeznawała żona jednego z pacjentów
neurochirurga, b. ordynatora i szefa bydgoskiej kliniki.
Lekarz odpowiada za wymuszanie i przyjmowanie pieniędzy za leczenie.
Teresa B. opowiedziała, jak wręczała łapówki lekarzowi. Mąż Teresy B.
uległ w 1995 roku poważnemu wypadkowi samochodowemu i groził mu
częściowy paraliż. Po kilku dniach pobytu mężczyzny na oddziale
ordynator sam poprosił o kontakt z kimś z jego rodziny.
REKLAMA Czytaj dalej
"Rozmowa odbyła się u pana profesora w gabinecie. Profesor powiedział,
że konieczna będzie operacja i wszczepienie implantów. Pytał, czy jest
taka możliwość, żeby rodzina sponsorowała zakup implantów" - zeznała
Teresa B.
Lekarz miał ją poinformować, że potrzebne będą co najmniej dwa implanty,
po 600 zł każdy. Kobieta pytała go, czy podejmie się osobiście
przeprowadzenia zabiegu. "Powiedział, że tak. Podeszłam i położyłam
kopertę, w której było tysiąc złotych; na tyle było mnie stać" - zeznała
Teresa B.
W sekretariacie profesora otrzymała numer konta kliniki i wpłaciła na
nie 1200 zł. Uważała, że tak trzeba, bo szpital jest w złej sytuacji
finansowej.
Jak podkreśliła, wręczenie 1000 zł w kopercie było jej własną
inicjatywą, bez jakichkolwiek sugestii ze strony lekarza. Pieniądze
dała, bo tak radzili inni pacjenci, aby operacja odbyła się jak
najszybciej i została przeprowadzona jak najlepiej.
Mąż kobiety porusza się na wózku inwalidzkim. To on, po przeczytaniu
informacji o śledztwie przeciwko Heliodorowi K. namówił żonę, by
zgłosiła się na policję i opowiedziała o wręczeniu łapówki.
Prokuratura zarzuca Heliodorowi K., że w ciągu ostatnich 10 lat wymusił
i przyjął od swoich pacjentów Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy
ponad 50 tys. zł w zamian za przyjęcie ich na oddział i wykonanie
zabiegów. Według oskarżycieli, lekarz miał także zmusić jednego z
pacjentów do zakupu kosztownych implantów, mimo że jego oddział
dysponował nimi, a następnie wszczepić mu inne, znacznie gorszej jakości.
Podczas dwóch pierwszych rozpraw Heliodor K. przyznał się do winy i
zadeklarował wolę dobrowolnego poddania się karze. Zaproponował karę
dwóch lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat, dwuletni zakaz zajmowania
stanowisk kierowniczych w publicznej służbie zdrowia, 99 tys. zł grzywny
oraz zwrot niesłusznie wymuszonych od oskarżyciela posiłkowego pieniędzy
wraz z odsetkami.
Mimo zgody głównego poszkodowanego, do ugody nie dopuścił sąd. Heliodor
K. wycofał wszystkie złożone w śledztwie zeznania, a to pozbawiło sąd
materiału dowodowego i wobec tego proces odbywa się w normalnym trybie.
|