Wlasnie dostalem cynk, ze mozna juz kupic w bliskiej okolicy kolorowa
papryke po 2.50. Pewnie jeszcze troche stanieje ;>

Poza standardowa konserwowa, postanowilem troche zakisic na probe (ma ktos
dobry przepis na dodatki do kiszenia, zeby ciekawie wyszlo?).

Jako, ze kocham leczo zastanawiam sie jeszcze nad eksperymentem polegajacym
na uduszeniu papryki z pomidorami, dodatkiem ostrej (czosnkiem?) i ziolami w
polprzemyslowej ilosci.

Tak zeby zima przesmazyc cebule z kielbasa, dodac to cos i zazerac sie
leczem.

Srednio usmiecha mi sie mrozenie (musialbym nowa zamrazarke kupic - w tej co
mam dwie szuflady przeznaczone sa na truskawki, maliny, jezyny, pietruszke i
koperek, a jedna ma przezycie tygodnia). Zastanawiam sie wiec, czy nie dalo
by sie tego czegos po prostu zawekowac i wstawic do klasycznej ziemnej
piwnicy (ziemniaki trzymane w niej przezyly do lipca i byly smaczne).

Utrzyma sie to (znaczy duszona z olejem papryka+pomidory i czy od razu
czosnek, na pewno bez cebuli i padliny) zawekowane?

Jakie sa sympatyczne/optymalne proporcje papryka/pomidory? Dotychczas
robilem z koncentratem :/

sz.

P.S. Jakby ktos z okolic Zamoscia potrzebowal jablek ze _starych_ jabloni to
prosze sie umowic, przyjechac i se pozbierac/narwac. Bo spady (wiadro-dwa
dziennie) krowom oddaje. A sprzedawac po 0.10 PLN za kg nie bede.