Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Creme au violette

Grupy

Szukaj w grupach

 

Creme au violette

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2016-06-02 10:29:14

Temat: Creme au violette
Od: stefan <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Troszkę za późno ale może gdzieś w głębi puszczy (nawet świętokrzyskiej)
jeszcze znajdziecie surowiec viola silvestric do:
Creme au violette
rozpuścić 9 1/2 łuta (16 deka) cukru, a gdy ten jest jeszcze gorący,
wrzucić 91/2 łuta (16 deka) fiołków, oczyszczonych ze wszelkich listków,
korzonków, paprochów i zbieranych przed wschodem słońca. Przykryć cukier
i zostawić go na 7 godzin aby naciągnął zapachem fiołkowym.
Gdy cukier jeszcze ciepły, dać 3 łyżki maraskino dobry łut (2 deko)
rozpuszczonej żelatyny, wymięszać to wszystko dobrze, przecedzić przez
serwetę, wlać 1/2 kwarty (pół litra ? chyba ćwiartkę) bitej śmietany,
wlać do formy oliwą wysmarowanej i postawić na lód.

pozdrawiam
Fioletowy Stefan bez fiołkowej Natalii...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2016-06-02 13:28:53

Temat: Re: Creme au violette
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 2 Jun 2016 10:29:14 +0200, stefan napisał(a):

> Troszkę za późno ale może gdzieś (...)
> jeszcze znajdziecie surowiec viola silvestric

A toż pełno starych w ogrodach i parkach - dzikie rosną.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2016-06-02 14:13:28

Temat: Re: Creme au violette
Od: Waldemar <w...@z...fu-berlin.de> szukaj wiadomości tego autora

Am 02.06.2016 um 10:29 schrieb stefan:
> Troszkę za późno ale może gdzieś w głębi puszczy (nawet świętokrzyskiej)
> jeszcze znajdziecie surowiec viola silvestric do:
> Creme au violette
> rozpuścić 9 1/2 łuta (16 deka) cukru, a gdy ten jest jeszcze gorący,
> wrzucić 91/2 łuta (16 deka) fiołków, oczyszczonych ze wszelkich listków,
> korzonków, paprochów i zbieranych przed wschodem słońca. Przykryć cukier
> i zostawić go na 7 godzin aby naciągnął zapachem fiołkowym.
> Gdy cukier jeszcze ciepły, dać 3 łyżki maraskino dobry łut (2 deko)
> rozpuszczonej żelatyny, wymięszać to wszystko dobrze, przecedzić przez
> serwetę, wlać 1/2 kwarty (pół litra ? chyba ćwiartkę) bitej śmietany,
> wlać do formy oliwą wysmarowanej i postawić na lód.

W zależności od tego kiedy było pisane i w jakim rejonie kwarta może
mieć od ok. 0.6litra, do 1.125litra. Zakładając polską kwartę XVIII
wieczną, to jest ok. 1l.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2016-06-02 15:10:42

Temat: Re: Creme au violette
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Waldemar napisał:

> W zależności od tego kiedy było pisane i w jakim rejonie kwarta
> może mieć od ok. 0.6litra, do 1.125litra. Zakładając polską kwartę
> XVIII wieczną, to jest ok. 1l.

0,6 litra? Słabo musiało się słabo powodzić w takim regionie!
Przeważnie jednak kwarty były większe. Była też w końcu kwarta
polska (już w XIX wieku) z definicji równa jednemu litrowi.
Bardzo szlachetne połaczenie tradycji z nowoczesnością.

Przy okazji -- w nomenklaturze kuchennej znane jest pojęcie
"korzenia fiołkowego" lub "korzenia fiołaka". Nie ma ono wiele
wspólnego z wcześniej wynienioną roślinką, jest to korzeń
kosaćca (Iris L.).

Jarek

--
Słodkie fiołki, słodsze niż wszystkie róże.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2016-06-02 15:13:23

Temat: Re: Creme au violette
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pan Waldemar napisał:

> W zależności od tego kiedy było pisane i w jakim rejonie kwarta
> może mieć od ok. 0.6litra, do 1.125litra. Zakładając polską kwartę
> XVIII wieczną, to jest ok. 1l.

0,6 litra? Słabo musiało się powodzić w takim regionie!
Przeważnie jednak kwarty były większe. Była też w końcu kwarta
polska (już w XIX wieku) z definicji równa jednemu litrowi.
Bardzo szlachetne połaczenie tradycji z nowoczesnością.

Przy okazji -- w nomenklaturze kuchennej znane jest pojęcie
"korzenia fiołkowego" lub "korzenia fiołaka". Nie ma ono wiele
wspólnego z wcześniej wynienioną roślinką, jest to korzeń
kosaćca (Iris L.).

Jarek

--
Słodkie fiołki, słodsze niż wszystkie róże.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2016-06-02 15:56:32

Temat: Re: Creme au violette
Od: bbjk <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16-06-02 o 14:13, Waldemar pisze:

> W zależności od tego kiedy było pisane i w jakim rejonie kwarta może
> mieć od ok. 0.6litra, do 1.125litra. Zakładając polską kwartę XVIII
> wieczną, to jest ok. 1l.

Prawdopodobnie chodzi o tzw. miary nowopolskie, czyli skodyfikowane w
Królestwie Polskim w roku 1819, takimi posługiwała się w określaniu
objętości Ćwierczakiewiczowa i współcześni jej autorzy książek kucharskich.
Wg nich kwarta to około litra współczesnego, dzieliła się na 4 kwaterki.
Starsze gospodynie małopolskie jeszcze obecnie mierzą "na kwaterki" np.
śmietankę. 4 kwarty to był garniec, a stosowało się też i półkwaterki
(czyli oczywiście pół kwaterki).
Wagę określało się wtedy się na funty (funt = 405 g), łuty (funt miał 32
łuty). Nawet teraz czasem można w Krakowie usłyszeć, jak starsze panie
kupują funt, czy pół funta czegoś na Kleparzu. Ale już bardzo rzadko.
Funt współcześnie znaczy ok. pół kilograma.
A może być i w przepisie kwaterka mąki, co w praktyce znaczy około szklanki.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2016-06-02 16:07:32

Temat: Re: Creme au violette
Od: bbjk <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16-06-02 o 15:13, Jarosław Sokołowski pisze:

> Przy okazji -- w nomenklaturze kuchennej znane jest pojęcie
> "korzenia fiołkowego" lub "korzenia fiołaka". Nie ma ono wiele
> wspólnego z wcześniej wynienioną roślinką, jest to korzeń
> kosaćca (Iris L.).

Kuchennej też?
Spotkałam się w aptecznej i kosmetycznej.
Nota bene wcale nie pachnie on fiołkami (a miał!), tylko zwyczajnie,
ziemią, jak to kłącze, sprawdziłam.
Ciekawostka: http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=13&id=31
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2016-06-02 16:44:39

Temat: Re: Creme au violette
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Basia napisała:

>> Przy okazji -- w nomenklaturze kuchennej znane jest pojęcie
>> "korzenia fiołkowego" lub "korzenia fiołaka". Nie ma ono wiele
>> wspólnego z wcześniej wynienioną roślinką, jest to korzeń
>> kosaćca (Iris L.).
>
> Kuchennej też?
> Spotkałam się w aptecznej i kosmetycznej.
> Nota bene wcale nie pachnie on fiołkami (a miał!),
> tylko zwyczajnie, ziemią, jak to kłącze, sprawdziłam.

Kuchennej też. Użyłem kiedyś do zrobienia benedyktynki,
nalewki takiej. W wytrzaśniętej skądeś starej receprurze
rozmaitych ziółek i korzonków było ze dwadzieścia. W tym
i korzeń fiołkowy. Chyba jednak lekko pachniał. Wszystkie
udało mi sie zdobyć. Nalewka wyszła przednia. Gdy mi tylko
zaczynało brakować cierpliwości, dość było pociągnąć nieco
złocistego płynu z karafki.

> Ciekawostka: http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=13&id=31

Znam tę ciekawostkę. Kiedyś to była rzecz powszechna, żadna
tam ciekawostka, że się ząbkującym niemowlętom dawało korzeń
fiołkowy. Chodziło się po to do apteki własnie. Tak mi mówił
pan Andrzej, człowiek mocno przedwojenny, gdy zobaczył te
moje roślinki przygotowane do zalania.

Jarek

PS
Pana Andrzeja wieźli pociągiem do Auschwitz. On w swoim wiecznym
i bezgranicnym optymizmie uważał, że nic złego stać się nie może.
Ogromnie była zaraźliwa ta jego pogoda ducha. Zawsze. Cały pociąg
po brzegi wypełniony najgorszymi przeczuciami i niosącymi je ludźmi.
Tylko w ostatnim wagonie śmiech. Na miejscu się okazało, że
urodziny Hoessa czy któregoś z nich. Jest impreza, nie ma czasu.
Rozpuścili wszystkich. Tak mi się skojarzyło pod wpływem zapachu
korzenia fiołkowego.

--
będzie mydło "Rif"
pachnące jak ziemia
arbeit cię uwolni
także od myślenia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2016-06-02 17:57:08

Temat: Re: Creme au violette
Od: bbjk <b...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 16-06-02 o 16:44, Jarosław Sokołowski pisze:

> Kuchennej też. Użyłem kiedyś do zrobienia benedyktynki,
> nalewki takiej.

Zatem ewidentnie podchodzi pod apteczną, a nawet apteczkową, co zresztą
potwierdza zdanie poniższe:
> Gdy mi tylko
> zaczynało brakować cierpliwości, dość było pociągnąć nieco
> złocistego płynu z karafki.

>> Ciekawostka: http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=13&id=31
>
> Znam tę ciekawostkę. Kiedyś to była rzecz powszechna, żadna
> tam ciekawostka, że się ząbkującym niemowlętom dawało korzeń
> fiołkowy. Chodziło się po to do apteki własnie. Tak mi mówił
> pan Andrzej, człowiek mocno przedwojenny, gdy zobaczył te
> moje roślinki przygotowane do zalania.

A ja nie znałam. Nie wiem, czy wsadziłabym to niemowlęciu w gębusię.
Chyba nie.
Choć gorsze rzeczy dawali dla uspokojenia.

> Pana Andrzeja wieźli pociągiem do Auschwitz. On w swoim wiecznym
> i bezgranicnym optymizmie uważał, że nic złego stać się nie może.
> Ogromnie była zaraźliwa ta jego pogoda ducha. Zawsze. Cały pociąg
> po brzegi wypełniony najgorszymi przeczuciami i niosącymi je ludźmi.
> Tylko w ostatnim wagonie śmiech. Na miejscu się okazało, że
> urodziny Hoessa czy któregoś z nich. Jest impreza, nie ma czasu.
> Rozpuścili wszystkich. Tak mi się skojarzyło pod wpływem zapachu
> korzenia fiołkowego.

Optymizm ratuje. I to jest optymistyczne w ciężkich czasach.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2016-06-02 18:17:56

Temat: Re: Creme au violette
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 2 Jun 2016 15:13:23 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

> w nomenklaturze kuchennej znane jest pojęcie
> "korzenia fiołkowego" lub "korzenia fiołaka". Nie ma ono wiele
> wspólnego z wcześniej wynienioną roślinką, jest to korzeń
> kosaćca (Iris L.).

Nie, to jest korzeń Iris florentina. Niegdyś dostępny, a zdziwnych powodów
wycofany kilka lat temu z obrotu aptecznego, stosowany np do nalewek
(angielska gorzka) i miodów bernardyńskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jak walczyć ze strachem?
Naleśniki na świeżym powietrzu
Młoda kapusta wyśmienita :-)
Rabarrrrrbarrrrrrrr... . :-)
Szparagowe pyszności

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »