Data: 2002-11-22 06:54:30
Temat: Domowe przetwory
Od: "Dorota \(mama Oli i Zosi\)" <D...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czas przetworów chyba powoli się kończy o ile JUŻ się nie skończył, jest to
więc chyba dobry moment na podsumowania co wyszło, co nie wyszło, jak można
by zrobić lepiej, no a przede wszystkim do podzielenia się wypróbowanymi
przepisami. Ja do tej pory nie robiłam wiele przetworów (bo mama robi je
lepiej, choć nie wiem czy jest to wytłumaczenie), ale mam pierwsze
doświadczenie z ogórkami kiszonymi. Za pierwszym razem zalałam je
przestudzoną solanką, a następnym razem mama-skarbnica wiedzy była na
wczasach i posiłkowałam się książką kucharską i zalałam gorącą - efekt był
taki, że 20 kg ogórków zapakowanych do słoików (coś około 40 sztuk)
WYKIPIAŁO!. To znaczy woda wykipiała, a nie ogórki. I co gorsza były juz
wyniesione do piwnicy, gdzie miały odpoczywać - cały metalowy regał nie
dość, że zalany to jeszcze pordzewiał. Eh.... Człowiek uczy się na błędach
przecież, nieprawdaż?
Dorota (mama Oli i Zosi)
|