Witam,

Niedawno postanowiłem kupić sobie ekspres ciśnieniowy (padło na
DeLonghi EC190), dokupiłem do tego puszkę Lavazza d'oro i...
chyba coś jest nie tak.

Działam w następujący sposób:

Do chwytaka z rączką wkładam sitko, sypię nań mieloną kawę,
ubijam (raz lekko, innym razem - solidnie), wkładam w otwór
ekspresu, przekręcam rączkę o 90 stopni.

Przekręcam pokrętło trybów pracy z pozycji "O" na "~" - ekspres
zaczyna nagrzewać wodę, po kilku minutach zapala się dodatkowa
lapmka mówiąca o gotowości do pracy. Przekręcam pokrętło na ikonkę
filiżanki (natychmiast lub czekam dodatkowe kilku minut
po zapaleniu się tej lapmki) - po chwili do podstawionego kubka
zaczyna wlewać się napar.

Sęk w tym, że niezależnie od moich kombinacji z ubijaniem
i czekaniem ciemna kawa ścieka maksymalnie przez pierwsze
3 sekundy, potem leci już coraz jaśniejsza, a po jakichś
100 mililitrach niemal przezroczysta.

Efekt: mimo tego, że robię kawę w sitku "dla dwojga" to i tak
dostaję na wyjściu naprawdę cienki napar. Zastanawiam się teraz,
czy ja robię coś źle (chociaż wydawałoby się, że tu nic nie można
zepsuć), czy też może ekspres jest uszkodzony...

Szczęśliwi posiadacze sprawnych ekspresów - jak to u Was wygląda?
Czy taka lurowata kawa to norma?

Pozdrawiam

ZS