Data: 2004-09-28 13:29:32
Temat: Niewolnictwo kuchenne
Od: "prysia" <p...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Z przewijających się tu wypowiedzi:
"znów nie wiem, co wymyślić na obiad"
"muszę znowu ugotować, bo zżarli i nic nie zostało na jutro"
wynika, ze spora część piszących tu kobiet traktuje pobyt w kuchni jako
niewolę.
Zaś panowie demonstrują swoją wenę twórczą i wyzwolenie kuchenne. Jak i
wspaniały nastrój, spowodowany jednorazowym występem kulinarnym.
Zupełnym zboczkiem jest ten facio, co ciężko pracującej w kuchni zonie czyta
przepisy z Larusa...
prysia
|