Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: OT głodująca Afryka (było Odp: oddawanie szpiku)
Date: Thu, 9 Jan 2003 23:58:15 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 108
Message-ID: <avkv4f$s2h$1@news.tpi.pl>
References: <avfde2$5ds$1@news.onet.pl> <avfe0n$qh$1@szmaragd.futuro.pl>
<avfe9s$7e7$1@news.onet.pl> <avfeuj$924$1@news.onet.pl>
<avffff$f8r$1@news.tpi.pl> <avfhrr$h88$1@news.onet.pl>
<avfibn$iei$1@news.onet.pl> <avgpdh$bu$1@news.onet.pl>
<avgtu3$d0m$1@news.onet.pl> <avh4sn$1cm$1@news.onet.pl>
<avh63l$qnt$1@news.tpi.pl> <avij8c$6g8$1@news.tpi.pl>
<avj6oo$2ua$1@news.tpi.pl> <avjigk$pkv$1@news.tpi.pl>
<l...@4...com> <avk18d$5pl$1@news.tpi.pl>
<s...@4...com>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1042153424 28753 80.55.19.182 (9 Jan 2003 23:03:44 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Jan 2003 23:03:44 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: OT głodująca Afryka (było Odp: oddawanie szpiku)
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:29836
Ukryj nagłówki
Użytkownik Andrzej Garapich <gara@WYWAL_TOplusgsm.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> On Thu, 9 Jan 2003 15:33:58 +0100, "boniedydy"
> <b...@z...pl> wrote:
>
> >z tego, co napisałeś, logicznie wynika, że mamy tym dzieciom pozwolić
umrzeć
> >z głodu, żeby nie miały swoich dzieci, które w przyszłości mogłyby też
> >głodować. Wybacz, ale coś się we mnie burzy, kiedy czytam coś takiego.
> >Zresztą nie martw się, i tak niedługo połowa Czarnego Kontynentu umrze na
> >AIDS.
>
> To jest gigantyczny problem, doskonale o tym wiem.
> Nie jestem jakimś ultra liberałem itp., wrażliwości chyba
> też nie mam mniej niż przecietnie.
> Mówimy o biednych krajach Afryki, gdzie ludzie masowo
> głodują (Etiopia, Erytrea) i wynika to z warunków
> geograficznych, a nie politycznych. Trzeba sobie jasno
> powiedzieć, że na danym terenie NIE MOŻE żyć więcej ludzi,
> niż dany teren jest w stanie wyżywić.
Mądrzy ludzie mówią, że klęska głodu pojawia się w krajach rządzonych
(szczególnie) autorytarnie. Etiopia jest zazwyczaj jednym ze sztandarowych
przykładów. W innych, równie ubogich i majacych słabe warunki naturalne
krajach, rządzonych bardziej demokratycznie, głód nie pojawia się na masową
skalę.
Na tych rejonach w
> przeszłości żyło tylu ludzi, ilu było dla nich pożywienia
> (dokładnie, ile było pożywienia dla hodowanych przez nich
> zwierząt). W XIX wieku w Polsce np. wieku rozpłodowego
> też dożywało przeciętnie 10% dzieci.
To było związane nie z czynnikami żywnościowymi, ale z wysoką umieralnością
na skutek chorób wieku dziecięcego. Upowszechnienie szczepień
profilaktycznych zdecydowanie zmieniło sytuację. W Afryce również pojawienie
się szczepień poskutkowało eksplozją demograficzną.
> Tak samo jest teraz w Afryce - niestety przeżyć może tylko
> część - ja wiem że to brzmi tragicznie, ale tak niestety jest.
> I zjawił się biały człowiek, który postanowił częśc uratować.
> Uratował jedno - dwa pokolenie Etiopczyków, skazując ich
> na dożywotnią głodówkę i oczekiwanie na pomoc z Ameryki
> Pn. i Europy. Ci ludzie nie mają szansy przeżyć na tym terenie.
> Ta ziemia nie ma szansy wyprodukowac dostatecznie dużo
> żywności.
Cóż, tego nie wiem, bo nie specjalizuję się w kwestii zywności gleby i
nawodnienia w Afryce. Być może jest tak, jak piszesz, a może i nie.
Ci biedni ludzie są skazani na bycie żywionym
> przez bogate państwa i korzystanie z ich pomocy. Oczywiście,
> Ameryka i Europa mają ogromną nadprodukcję żywności, więc
> można posyłać tony żywności biednym krajom. Tyle, że efektem
> tych działań jest kolejny wzrost ludności tych biednych krajów i
> skutkuje jeszcze głośniejszym domaganiem się o więcej
> pomocy. Z uwagi na kompletny brak planowania rodziny i
> antykoncepcji (co jest doskonale zrozumiałe w obliczu głodu),
> jedynym efektem pomocy żywnościowej jest wykładniczy
> wzrost populacji ludzkiej.
>
> To niestetry błędne koło. Ja doskonale wiem, że to brzmi
> makabrycznie i bezdusznie, ale takie są fakty. I chyba nikt
> na świecie nie wie, jak z tego rozsądnie wybrnąć. Może
> masz jakiś pomysł?
Oczywiście nie mam pomysłu. Byłabym naiwna, gdybym wierzyła, że mogę zbawić
tak pokaźną część ludzkości. Mogę jedynie pomagać ile mogę na swój własny
rachunek i na malutką skalę (przy okazji: polecam stronę
www.thehungersite.com). Natomiast z grubsza wiadomo, że możnaby na przykład
upowszechnić edukację w biednych krajach, co moze trochę by pomogło zabrać
się do rozwiązywania tych problemów u podstaw. Możnaby zainwestować w
infrastrukturę etc.
> >jaką można zrobić krajom 3-ciego
> >> świata (pomijając pomoc przy klęskach żywiołowych, chodzi o
> >> pomoc ciągłą).
> >
> >Nie bardzo rozumiem treści nawiasu. Co do pomocy krajom III Świata, która
> >jest OT na tej grupie, to uważam, że należy skojarzyć doraźną pomoc
> >żywnościową z pomocą strukturalną. O żywnościowej piszę, bo daje
najlepszy
> >kontrast z kwotami wydawanymi na zaawansowane zabiegi medyczne.
>
> Co to jest pomoc strukturalna? Nawozy, nawadnianie itp?
Też, ale nie tylko i nie przede wszystkim. M.in. są to również
infrastruktura i edukacja.
> Mi chodziło o to, że czym innym jest pomaganie krajom z definicji
> biednym, skazanym na biedę
Nie sadzę, zeby kraje te były skazane na biedę. Niektóre z nich potencjalnie
mogą być mlekiem i miodem płynące.
i zawsze będącym biednymi, a czym
> innym jest pomoc krajom, które z uwagi jakiś kataklizm są w tragicznej
> sytuacji, i które po podniesieniu się z nieszczęściai są w stanie
> zbudować/odbudować gospodarkę.
>
> pozdrawiam serdecznie,
ja również
boniedydy
|