Data: 2002-07-23 11:53:46
Temat: Odp: Odp: Pies, klimakterium tesciowej i Wielkanoc - dlugie
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@m...szczecin.pl...
> Bo niewatpliwie uwazam jej zachowanie za nietaktowne.
zgadza sie jestem takiego samego zdania lecz z tą poprawką,że oceniłabym
obie panie wysłuchawszy je...jak jedna tak druga ma duży
temperament...Niekiedy ludzie żyją na tym poziomie i dla nich nie ma nic
zdrożnego w takim zachowaniu.
My inaczej prowadzący swoje życie nie rozumiemy zachowań a to jest norma w
niektórych rodzinach .NIe oceniam poziomy tych państwa jednak w wielu
polskich rodzinach tak sie ludzie zachowują.
> Natomiast postawa Twego TZ pt. "nie bede sie z nimi kontaktowal"
> wydaje mi sie bardziej pojsciem na latwizne, anizeli checia
> wyciagniecia konsekwencji wobec rodzicow.
> Po pierwsze, ojciec na pewno nie zna Waszej wersji wydarzen, a
> do tego on Was wcale nie lokowal w garazu.
Nie sądze ,że i pani matka chciala dosłownie umieścić kogoś w garażu ,może
zachowanie było wynikiem jakies sytuacji. Gdyby obie panie nie wsiadły na
siebie być moze to skończyłoby sie bardziej normalnie.
> Po drugie, zwazywszy na klimakterium matki TZ i wysoko
> rozwinieta zdolnosc przeinaczania faktow - zakladam, ze oni nie
> zauwazyli intencji Twego TZ pt. "zrywam z rodzicami kontakty".
Samo określenie klimakterium teściowej to już daje mi do myslenia o
osobie,która pewnie często chce przekonać teściową o swoich mądrościach i o
tym ,że taka to już nikogo nie może zrozumieć bo przechodzi "klimakterium"
Samo tyt. postu daje do myslenia.
>
> Proponuje rozmowe telefoniczna. Ustalcie z TZ zalozenia,
> przebieg, argumenty, ale niechaj to on zadzwoni i porozmawia. I
> niech nie naduzywa liczby mnogiej. To nie ONI Was zle
> potraktowali, to nie WY podjeliscie decyzje o zerwaniu kontaktow
> (choc odnosze wrazenie, ze to bardzo Ci na reke).
Tak Dominiko masz racje tylko wątpie czy zacietrzewione osoby stać na
to,żeby obiektywnie popatrzeć na sytuacje.
Sandra
|