Serial ten jest NA PEWNO konsultowany z lekarzami, bo wyjatkowo jak na tego
typu produkcje nie ma tam bledow merytorycznych. Sa za to istotne roznice co
do procedur i lekow ( nazw ) ze wzgledu na odmiennosc amerykanskiego
systemu.
Pozdrawiam,
SG
Użytkownik Tomasz Kubiak <t...@k...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:XuNv4.26221$W...@n...tpnet.pl...
> Witajcie!
> Wiem, że moja prośba jest off topic, ale nie do końca.
> Zawsze fascynowała mnie medycyna, ale skończyło się na studiach
> chemicznych.
> Czytam różne popularnonaukowe książki, magazyny i oglądam jeden (wg.
> mnie)
> z najciekawszych seriali medycznych "ER" (nie chodzi mi o jego ocenę
> merytoryczną, chociaż mile widziana na priv). I tu zaczyna się problem.
> Gdyby to był instytut farmakologii to niezawracał bym Wam głowy, ale
> przy tym serialu przydałoby się tłumaczenie, z tłumaczenia.
> Czy możecie polecić odpowiednią lekturę(w "Encyklopedii zdrowia" PWN
> prawie nic nie
> można znaleźć)? Mniemam, iż serial jest konsultowany z lekarzami, w ich
> poszczególnych
> specjalnościach (mam nadzieję, że się nie mylę, bo nic mnie tak nie
> wkurza, jak bełkot
> pseudonaukowy w rożnego rodzaju mediach dot. chemii).
>
> Tomek Kubiak
>
>