> pierwsza rzecz to wyjasnienie do konca czy jest to taka forma alergicznego
> zapalenia skory (moze masz takie genetyczne sklonnosci). Jesli dermatolog
> to wykluczy jest kilka innych rzadszych chorob, ktore nalezaloby rozwazyc
> w diagnostyce roznicowej. Nie da sie tego zdiagnozowac przez Internet
> a nie ma sensu wymieniac wielu chorob do roznicowania bo moze to
> nie byc to i spowoduje u Ciebie tylko jatrogenny lek.
>
> P.

Zasadniczo nigdy nie slyszalam, zeby ktos w rodzinie na cos takiego
cierpial. Natomiast jedna pani dermatolog, u ktorej bylam w zeszlym roku
stwierdzila, ze to na pewno alergia na zimno i ze ona tez to ma - widzialam
jej rece, ale nie wygladalo az tak zle.
Niestety poza tym nie powiedziala, co mam z tym zrobic. Kazala mi brac
Ginkofar (mam niskie cisnienie - jestem migrenowcem) i smarowac tlustymi
kremami, ale to nie pomaga.
Wlasciwie to nie mam wyjscia i uzywam kremow do rak tak czesto, jak tylko
sie da, bo bez tego byloby jeszcze gorzej.
Acha, zapomnialabym dodac, ze kiedys nawet mysleli, ze to cos wspolnego z
grzybica i mialam zrobione badania, ale okazalo sie, ze to nic z tych
rzeczy.
Wczoraj uslyszalam, ze faktycznie istnieje cos takiego, jak alergia na zimno
i podobno nawet robi sie na to test - przyklada sie lod i sprawdza, czy
powstaje babel.
Wydawalo mi sie, ze nigdy nie mialam takich objawow, ale moze to jest to.
Prosze, powiedzcie, czy macie jakies pomysly, jak sie tego pozbyc.
Dziekuje.
B.