Data: 2000-07-15 01:19:10
Temat: Odp: po co recepta?
Od: "toksol" <a...@w...pdi.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik prezes <p...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:bPMb5.3032$p...@n...tpnet.pl...
>
> Użytkownik "toksol" <a...@w...pdi.net> napisał w wiadomości
> news:xIHb5.1710$pD2.37602@news.tpnet.pl...
> >
> > A ja mysle ze sa po to aby pacjent nie pomylil sie co do nazwy i ilosci
> > leku. Ostatecznie po to aby kontrolowac leki ulgowe. Moge sie jeszcze
> > zgodzic na recepty na bardzo silne narkotyki. Reszta jest naduzyciem!!!
>
> Popieram !!! Proponuje jeszcze
> - wprowadzic do kioskow domowe zestawy do trepanacji czaszki
> - leki wystawic w automatach (takich jak na prezerwatywy) - w koncu
"kazden
> se dobierze proszki " : rozowe na gardlo, zolte na hemoroidy , jesli sie
> gosc pomyli - jego problem ;-)
A i owszem, czemu nie?
> - zlikwidowac instytucje lekarza - a na cholere komukolwiek w tym kraju
> lapiduch, na zdrowiu i polityce kazdy sie zna ; choc z drugiej strony...
z
> "glupia kurzajka" do kogo biegniemy po pomoc...? ):-(((
Prezesie, spojrz wyzej. Ja nie wnioskuje skasowania lekarzy, tylko
dobrowolnosc pacjentow w korzystaniu z ich uslug. Zechce kto sie leczyc
sam, to co lekarzowi do tego? Dlaczego ktos ma mnie przymuszac do chodzenia
do lekarza, przez zabranianie mi dostepu do lekarstw.
>
> > Jest tak wiele materialow, urzadzen, narzedzi, technologii. srodkow
> > transportu, zabaw, itp szkodliwych dla ludzi ze prawie kazdy fachowiec
> > moglby w swojej branzy postarac sie o to, by innym za ich pieniadze
> > wystawiac odpowiednie papierki uprawniajace do ...
>
> Gratuluje samopoczucia - porownujesz np. przepchanie rury kanalizacyjnej
> przez hydraulika z diagnostyka i leczeniem np. zapalenia pluc... Jak
mawial
> Bogus L.: "...nie chce mi sie z toba gadac..." Jesli nie dostrzegasz
> subtelnej ironii w moim poscie to napisze wprost - uprawnienia do
leczenia i
> ratowania zycia nazywasz papierkami
dyskusja jest nie o dyplomach tylko o receptach
> zamien sie z takim dochtorem jeslis
> taki "mondrowaty" >sprobuj opanowac diagnostyke i leczenie JEDNEJ
jednostki
> chorobowej (np.kurzajek) i dopiero wtedy wroc do dyskusji
>
Ty myslisz ze w wiekszosci zawodow faceci nie uwazaja ze zbawiaja ludzkosc?
Ze tak mysla tylko lekarze?
Co mi opowiadasz o uprawnieniach do ratowania zycia przez lekarzy. To jest
obowiazek kazdego czlowieka, tylko w innych sytuacjach niz lekarze.
Nauczenie sie leczenia jednej jednostki chorobowej jest moze dla Ciebie
takie trudne, bo tak z duma o tym mowisz, ale znam bardzo wielu ludzi,
ktorzy nauczyli sie o wiele trudniejszych czynnosci. Np. prowadzenie
samolotu, jazdy figurowej na lyzwach, gry na fortepianie, budowy mostow,
itp
Dobry, zakochany w swoim zawodzie hydraulik potrafi udowodnic jakie to
zagrozenie dla ludzkosci plynie ze zle przepchanych zlewow, zalanych
mieszkan, braku wody, itp. Jesli na to pozwolimy to zalatwi sobie w
sprzyjajacych okolicznosciach takie rozporzadzenie ministra ze bedziemy
musieli na kazde odkrecenie kranu prosic go o pisemne zezwolenie ( tak jak
lekarza o recepte na kroste na dloni)
Zycze zdrowia, zebys nie wpadl w rece tych madrych lekarzy (Niektorzy
naprawde sa madrzy, ale czy wszyscy?)
Dziadek
|