Data: 2002-11-23 02:04:02
Temat: RE: Jak mozna pomoc; Czy mozna pomoc???
Od: l...@w...pl (Agnieszka Izdebska)
Pokaż wszystkie nagłówki
> Droga Agnieszko! Czy możesz wyjaśnić, co miałaś na myśli? Bardzo
> uważnie przeczytałem wynurzenia ghosta (tomasz_kaminski_), zacytuję
> kilka jego złotych myśli:
Sławku!
Zastanawiam sie w jaki sposób Ci odpowiedzieć...
Zapytac może, czy kiedykolwiek słyszałes o alienacji geniuszy?
No dobrze- czy słyszałes? jakie wnioski?
Czy potrafisz skomentować słowa "Gdzie wszyscy myslą tak samo, nikt nie
mysli zbyt wiele"? [Walter Lippmann]
życie człowieka nie jest łatwe;-)))... w kazdym razie obciazajace
informacjami. Wytworzenie pewnych schematów, skryptów, stereotypów itd.
powoduje bezsprzecznie ułatwienie funkcjonowania. I to jest ok.
Bez tego po prostu nie poradzilibysmy sobie.
Ale to oznacza jeszcze cos! Automatyzacja to MIMOWOLNOŚĆ.
Ide do łazienki umyć zeby i wcale nie myślę o tym, w jaki sposób trzymac
szczoteczkę. Własciwie mozna przezyc (?) życie MIMOWOLNIE!
Najnowsze (z zeszłego miesiąca bodajze) badania (dr Ohme ->SWPS) dotyczace
mikroekspresji emocji wykazały iż MIMOWOLNIE wysyłamy i odbieramy komunikaty
pozawerbalne. Oczywiscie zadna nowość, że ktos widzac usmiech zazwyczaj nie
mysli o tym co on oznacza... ale powyzsze badania wykazały to jeszcze
dobitniej- bowiem na bodzcach podprogowych.
No i tak własnie funkcjonuje sobie homo (quasi) sapiens.
Tak po prostu jest "ekonomicznie". Nikt nie zaprzeczy, ze potrafi chodzić
nie mysląc o tym... ale gdy tylko zasugeruje się bezmyslność czynnosci
poznawczych (takich własnie jak podejmowanie decyzji, klasyfikowanie...) to
juz jest szum... bo to takie "nieludzkie" - niemysleć. A owszem! To nie jest
ludzkie... ale powszechne.
Poszperaj troche w literaturze, jesli interesuje cie to zgadanienie.
Poszukaj o samotnosci geniuszy... poszperaj "w" deMello, w Biblii, w
Nietzschem czy Einsteinie... poczytaj biografie Daliego...
Ciekawa jestem (szczerze! drwina w zadnym stopniu mnie nie interesuje) co
v-v, co Ty rozumiesz ze słów ghosta?
I DLACZEGO rozumiesz go tak jak rozumiesz?
To IMO kluczowe pytanie - DLACZEGO.
Czy zadasz sobie trud pogrzebania w sobie by znaleźć odpowiedz?
CZy wiesz co dzieje sie z informacjami nie pasujacymi do schematu?
a-> zostają odrzucone
b-> zostaja zasymilowane
Oczywiscie upraszczam... bo nie ma tu az takiej zero-jedynkowosci, chociaz w
zasadzie można to IMO do tego ( co czysto _instrumentalnie_ teraz czynię)
sprowadzic.
W tym miejscu mozna by zaczac (i byc moze nalezałoby) rozwazania na temat
rozwoju umysłu (chociazby odwołujac sie do piagetowskich teorii asymilacji i
akomodacji). W skrócie o rozwoju: na kazdym etapie rozwoju organizm osiaga
wzgledny stan równowagi, stan który umozliwia mu przezycie na danym poziomie
lecz jest niewystraczajacy do funkcjonowania na wyzszym, wymuszanym niejako
przez stan poprzedzajacy. To oczywiscie wszystko w zgodzie i korelacji z
cechami gatunkowymi człowieka. Kolejne zmiany rozwojowe są nie tylko
zmianami ilosciowymi lecz JAKOSCIWYMI. Nie myslimy np. szybciej lecz
_inaczej_ (rozwój myslenia dziecka). Tylko, ze niestety dla wielu osób
rozwój f. poznawczych konczy sie w pewnym momencie. dochodza do "oslego
mostu" którego nijak nie przekroczą poniewaz nie potrafia juz myslec
INACZEJ. Co wiecej nie potrafią zrozumieć, ze mozna myslec inaczej, bo z ich
poziomu to po prostu niemozliwe.
Oceniają wiec ze swego poziomu... i nie dostrzegą geniuszu...
Nie wiem czy ghost jest geniuszem. W kazdym razie poziom jego widzenia Z
MOJEGO POZIOMU oceniam jako wyzszy niz v-v.
Psychologia "z zewnątrz" daje (pozorną) siłę i prowadzi do dogmatyzmu.
Psychologia "od kuchni" uczy pokory, bo jedyna informacja jaka daje jest ta
o braku informacji. I wiem... że to nawet czasem jak dogmatyzm wygląda...
Starałam sie odpowiedzieć na Twe pytanie... może niezupełnie wprost... ale
najlepiej jak potrafię, bo usilowałam pokazać źródło moich przekonań i jego
podstawę, a nie "wskazywac konkretnie palcem", co uwazam za bezcelowe.
no... uciekam spać
pozdrawiam
Agnieszka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|