Data: 2003-09-08 15:17:01
Temat: Re: :(
Od: "Daisy Ka" <a...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie łapałam go na ciąże bo tu nie chodziło o niego tylko o to ze chciałam mieć
dziecko. Przecież nie
musiał się ze mną żenić (ślub kościelny-on obstawał przy tym)- nie przystawiałam mu
noża do gardła
aby poszedł ze mną do ołtarza. Wcześniej nawet była mowa ze darujemy sobie ten krok,
ale on chciał
tego-świadczyły o tym jego czyny. Mimo to dręczył mnie stwierdzeniami ze tego nie
chcial. Ja uważam
to za grę manipulacyjna. Teraz ciągle do mnie wydzwania i prosi żebym
wróciła---uważasz ze to była
moja mistyfikacja. Nie musi być ze mną, proszę go teraz żeby mnie zostawił w
spokoju--nic z tego.
Czy rozumiesz cos? Bo ja malo. Najpierw mówi ze absolutnie nie spełniam jego wymagań
a potem biega
za mna. Ja czuje ze mam mętlik w glowie.
Czy można w ogóle złapać faceta na ciąże??? Watpie.
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f5c8a83$1@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Daisy Ka" <a...@a...net> napisał
>
> > Wyszłam za człowieka który nie chciał tego (wiec nie wiem po co ---bo
> mówił ze sam chciał wybrać
> > sobie żonę i mieć dziecko wtedy kiedy sobie zaplanował). A ja kochałam go
> i byłam w ciąży wiec
> > wyszłam za niego.
>
> I to co napisałaś później jest doskonałym dowodem, ze nie wolno 'łapać'
> faceta na ciąże ... bo on nie chciał ani dziecka ani Ciebie i dawał Ci to
> jasno do zrozumienia. Nie wiem czego jeszcze od niego oczekujesz ... żeby
> Cię pobił ? Wtedy może zrozumiesz, ze to nie jest człowiek dla Ciebie (a Ty
> nie byłaś dla niego tylko go zmusiłaś do małżeństwa).
>
> Odejdz, żyj sama (lepiej na tym wyjdziesz)
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... zdegustowana
>
>
|