Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: onet <...@f...wp.pl >
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: :(
Date: Mon, 08 Sep 2003 17:03:44 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 21
Sender: k...@p...onet.pl@62.233.159.34
Message-ID: <bji5oh$kdh$1@news.onet.pl>
References: <bjhuu3$mup$1@foka1.acn.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.233.159.34
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: news.onet.pl 1063033425 20913 62.233.159.34 (8 Sep 2003 15:03:45 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Sep 2003 15:03:45 GMT
User-Agent: KNode/0.7.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:47100
Ukryj nagłówki
Sama nie
> wiem, ale chyba od niego odejdę ale serce mi krwawi. Pewnie bardzo
> nieskładnie to wszystko napisałam ale tyle się działo ze musiałabym pisać
> i pisac. Proszę o rade.
Z Twojego posta wynika, że on Cię dręczy - psychicznie i nie tylko.
Trudno jest ocenić sytuację na podstawie pojedynczej wypowiedzi jednej osoby
ale....
sama już sobie odpowiedziałaś - to nie jest człowiek, którym mogłabyś być,
nie bój się więc podjęcia decyzji i zdecydowanie odejdź - jeżeli
potrzebujesz poparcia Twojej decyzji - ja ją popieram. Zwłaszcza, że chodzi
także o dziecko - ono żadną miarą nie zasługuje sobie na piekło Waszego
"bycia razem"
PS. - Sama uwikłałam, się w dość trudny związek i trwam w nim, już teraz
świadomie. Tak jak Ty w nadziei, że będzie lepiej - a z tym różnie bywa.
Ale też sytuacja nie jest AŻ tak drastyczna jak u Ciebie. No i nie decyduję
się na dziecko - dopóki wszystko u nas nie będzie jasne i oczywiste.
pozdrowienia i życzę odwagi
o.
|