Data: 2001-07-06 12:54:35
Temat: Re: Amazonki
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna:
> Ja natomiast nie rozmiem Twojego postu nizej - tego
> o " super-macho! To takie 'morowe chlopy'! ;)))".
> Jak sie ma to do tego, co napisala Valerie?
Chcialem aby moj post byl pewna przeciwwaga dla
stwierdzen zawartych w wypowiedzi V.
W szczegolnosci: zakonczenie bylo niejako kalka
IMO zakonczenia V pod wzgledem zarowno sensu
przekazu jak i elementu pewnej 'skrajnosci' jaka
staralem sie niejako 'skopiowac'.
> ... Zupelnie nie rozumiem, dlaczego zakladast, ze
> z czasem kobieta przestanie w ten sposob adorowac
> swojego mezczyzne.
Nie zakladam, raczej uogolniam.
Wiadomo: feministka to feministka i nie ma co
dorabiac filozofii tam gdzie jej nie ma IMO.
> ... Ale kiedy dwie osoby pracuja, to dlaczego tylko
> jedna z nich ma miec drugi etat w domu?
Otoz to, dlaczego? :)
> Wiec przychodze i... no i wychodze, bo w takim ukladzie
> nie da sie zyc. Chyba, ze ty dalej uwazasz, ze po prostu
> to nadmiar wymagan, ktorych nie mozna spelnic i takiej
> to nikt nie dogodzi:)
Alez ja nie wymagam gotowania na co dzien. :)
> Ojej, strasznie dzisiaj zrobilo sie feministycznie, a mi
> w poprzednim poscie chodzilo o to, ze nikt nikogo
> do niczego nie zmusza. I o to wlasnie chodzi - o indywidualne
> wybory za ktore bierze sie odpowiedzialnosc. Skoro nie pasuje
> mi tradycyjny uklad to nie moge miec pretensji, ze uznajacy
> ten uklad za prawidlowy mezczyzni nie sa moimi mezczyznami.
Wlasnie, takze uwazam ze nikogo do niczego nie nalezy
zmuszac. Serio. :)
Wiesz, mysle ze kobieta gotujaca swojemu facetowi obiady
czesto kieruje sie przekonaniem iz np seks i 20 innych spraw
to _kazda_ inna kobieta bylaby zdolna aby dac facetowi
takiemu jak jej, ale nie kazda bylaby zdolna dac te 120
'dodatkowych' spraw ktore ona daje swemu facetowi,
ktorego kocha.
Pozdrawiam,
Czarek
|