Data: 2005-12-01 12:12:31
Temat: Re: Angielski w 1 klasie
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <438ed6bc$1@news.home.net.pl>,
"Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Użytkownik "Jarek Spirydowicz" <j...@w...kurier.szczecin.pl> napisał w
> wiadomości news:jareks-50BEDF.11483601122005@gigaeth-gw.news.tp
i.pl...
> > In article <438d846e$1@news.home.net.pl>,
> > "Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> >
> >> Proponuję porozmawiać z wychowawczynią klasy.
> >>
> > Ja bym najpierw porozmawiał z panią od angielskiego, byle spokojnie.
> > Ludzie są różni. Mnie np. by się nie spodobało, że ktoś mając
> > zastrzeżenia do mojej pracy idzie z tym do kolegi zamiast do mnie.
> >
> Właśnie, ludzie są różni.
> Pani od ang. ma opinię niereformowalnej
>
Ale nie wiemy, dlaczego. Może nie daje się przekonać, że Jasiowi nie
powinna obniżać średniej, "bo on z innych przedmiotów wzorowy"?
> a zastrzeżenia dotyczą metodyki
> pracy nauczyciela. Tutaj rodzic nie jest, z całym szacunkiem dla rodzica,
> partnerem dla nauczyciela. Jest nim natomiast wychowawca klasy, który
> potrafi z metodycznego punktu widzenia obiektywnie ocenić zastrzeżenia
> rodziców.
>
Jasne. Chyba zapomniałem dodać, że z panią od angielskiego nie
dyskutowałbym o metodyce. Spróbowałbym się dowiedzieć, dlaczego tak
wyglądał ostatni sprawdzian. A nuż usłyszałbym coś w stylu "do tej pory
uczyłam starsze dzieci, chcę się dowiedzieć, czego mogę się spodziewać u
siedmiolatków"...
> Generalnie korzystanie z pośrednika znacznie studzi emocje i zapobiega
> konfliktom. Rozmowa z samym nauczycielem łatwo przeradza się w konfrontację,
> nie doradzę jej w ciemno, nie znając charakterów i temperamentów obu stron.
> Imo opcja z wychowawcą jest bezpieczniejsza.
>
Bo ja wiem... Ryzykujesz złe nastawienie anglistki z powodów jak wyżej,
zdajesz się na pośrednika, którego umiejętności nie znasz. Ja wolałbym
jednak sytuację, w której więcej zależy ode mnie. Fakt, nie dogadam się
z burakiem podchodzącym do sprawy na zasadzie "przed nikim nie muszę się
tłumaczyć, a zwłaszcza przed byle rodzicem". Ale wychowawczyni też
raczej nie...
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|