Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!plix.pl!newsfeed
1.plix.pl!nntp.aster.pl!newsread.aster.pl!newsread1.aster.pl!not-for-mail
From: "PPB" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna,pl.soc.dzieci
Subject: Re: Autyzm i kontakty
Date: Mon, 25 Jan 2010 08:26:05 +0100
Organization: Aster Sp. z o.o.
Lines: 100
Message-ID: <hjjh2a$h1b$1@newsread1.aster.pl>
References: <hj7ij4$b70$1@newsread1.aster.pl> <hj85r7$812$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: 10.78.0.9
X-Trace: newsread.aster.pl 1264404331 2618 212.76.33.132 (25 Jan 2010 07:25:31 GMT)
X-Complaints-To: a...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 25 Jan 2010 07:26:02 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Antivirus: avast! (VPS 100124-1, 2010-01-24), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:261732 pl.soc.dzieci:573974
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Marchewka":
> 1. Dziecko ma 5,5 roku, nie widziales go odkad skonczyl 4-4,5.
Tak jest, a od listopada 2007 roku do lutego 2008 roku widziałem go tylko
kilka razy.
> 2. Autyzm - zaburzenie dzieciece, ktorego glowna cecha jest niezdolnosc do
> rozwoju _w ciagu pierwszych 30 miesiecy zycia_ zdolnosci reagowania na
> inne osoby. Z def. wiec wynika, ze ciezko raczej nie zauwazyc, ze z
> dzieckiem jest cos nie tak, jak powinno.
Moja była zona na jednej z rozpraw tweirdziła, że dopiero po trzech latach
dało się cokolwiek zauważyć. Sugeruje, że się cofał w rozwoju. Nie mam
pojęcia, na ile to jest możliwe.
> 3. Asperger ujawnia sie pozniej, w wieku przedszkolnym lub jeszcze
> pozniej. Podobnie, jak przy autyzmie, brak kontaktu wzrokowego, slaba
> mimika.
Ja póki się z synem w miarę regularnie spotykałem, to nic niepokojącego nie
zauważyłem. Natomiast w 2008 np. głównym zajęciem syna było opowiadanie (w
sensie - dosłowne cytowanie) bajek, co ponoć (wedle tego, czego dowiedziałem
się od lekarzy) jest jedną z cech charakterystycznych zespołu Aspergera.
> 4. "Teraz jednak okazało się, że syn jest chory psychicznie" - to zdanie
> mnie dosc mozno zastanawia, bo autyzm wykrywa sie juz calkiem wczesnie.
> Dziecko nie lapie kontaktu z otoczeniem, nawet wzrokowego, nie bawi sie
> zabawkami, zgodnie z ich przeznaczeniem (np. uklada rowniutko autka na
> polce, zamiast niemi "jezdzic"), obsesja na punkcie rutynowych czynnosci
> nie mowi, nie ma potrzeby rozmowy czy wymiany gestow. Jesli zacznie w
> ogole mowic, to b. pozno.
Generalnie tego nie było, przynajmniej w czasie spotkań.
> U chlopcow nie wzbudza to az takiego niepokoju, bo w ogole zaczynaja nieco
> pozniej nauke mowy. Ale jesli 3-latek nie mowi i nie wydaje dzwiekow, nie
> reaguje na innych, choc moze (ok. 2,5-3 lat) reagowac na polecenia i
> oglenie rozumiec, co sie do niego mowi, a tak wlasnie jest w przyp.
> lagodnego autyzmu czy Aspergera, to powinno to niepokoic.
> Dlatego wroce to tego Twojego zdania. Z powatpiewaniem, czy rzeczywiscie
> "teraz sie okazalo", ze to autyzm, bo przeciez malec ma juz 5,5 roku. A w
> tym wieku powino byc widac najlagodniejsza nawet postac ww. schorzenia juz
> od co najmniej 3 lat.
Okazało się tzn. ja zostałem poinformowany. Badania lekarskie są starsze,
pamiętam z 2008 (w czasie rozwodu w listopadzie 2007 jeszcze była mowa o
tym, że dziecko jest zdrowe).
> 5. Powinienes (czy ex powinna) miec diagnoze dziecka na pismie. Plus
> dodatkowe info: Jak sie to ujawnilo? Jaki ma przebieg? Co sklonilo do
> diagnozy? Jak to sie w ogole stalo, ze "teraz jednak okazało się, że syn
> jest chory psychicznie"?
Mam ksero dokumentacji, w jednej z diagnoz jest "inne całościowe zaburzenie
rozwoju", w innej (inny lekarz) zespól Aspergera, w jeszcze innej autyzm.
Nie wszystko z tych diagnoz jestem w stanie zrozumieć (a momentami nawet
odczytać). Nie mam pojęcia, której się trzymać; jedna z psychiatrów
powiedziała, że "dziecko trzeba leczyć, a nie sie z nim spotykać", ale na
ile ona jest obiektywna, to mam wątpliwości (chocby dlatyego, że jest wśród
znajomych byłej zony na naszej klasie).
> Co do Twoich spotkan z synem, to najpierw dowiedz sie, na co (i czy
> rzeczywiscie) jest chory. Lub potwierdz diagnoze. A po wnikliwej
> konsultacji z psychiatra/psychologiem ustalcie, co dla dziecka bedzie
> najlepsze.
A od tego oni się raczej uchylają; do syna podobno przychodzi jakis
terapeuta i psychiatra twierdziła, że on niech sie wypowie.
> Nie piszesz nic o tym, czy syn chodzil/chodzi do przedszkola.
Wedle zeznań byłej nie dało się go umieścic w przedszkolu mimo dwukrotnych
prób, bo nie chciał wykonywać poleceń i panie msobie nie dawały z nim rady.
Oczywiście nie jestem w stanie tego zweryfikować.
> Nie wspominasz tez, jaki mieliscie wczesniej ze soba kontakt. Czy
> zauwazyles jakies niepokojace objawy? Czy syn sie dziwacznie zachowywal?
Wg mnie nie zachowywał się dziwacznie, oczywiście wolał do matki, ale nic
wskazującego na chorobę psychiczną nie widziałem.
> Tego rodzaju zaburzenia nie da sie raczej przeoczyc. Moze wiec dziecko ma
> jednak jakies inne zaburzenie rozwojowe?
> A sens teraz czy kiedy indziej, by starac sie o kontakt z dzieckiem, jest
> zawsze. Pod warunkiem, ze sie naprawde chce, by taki kontakt mial miejsce.
Rozumiem, że jest sens, bardziej chodzi mi o to - w jakiej formie? Głównie
chodzi o to, cCzy podtrzymać wniosek o zabieranie go, czy też na razie
zgodzić się na kontakty w obecności matki i ewentualnie za półtora roku (jak
dziecko pójdzie do szkoły) wystąpić z następnym wnioskiem.
> Zycze powodzenia,
> Iwona
Dziękuję i pozdrawiam
Piotr Paweł
|