Data: 2000-05-27 07:56:42
Temat: Re: Biszkopt
Od: w...@t...com.pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
A. Blikle Sp. z o.o. <b...@m...com.pl> wrote:
> Witam,
>
>
> > Dobrze, ale nie widze tu slowa o proszku do pieczenia.
> >
> > Wladyslaw
>
> A ja tak. "Inne surowce".
>
Inne surowce to moga byc np. wanilia i inne dodatki zapachowe, czy
smakowe.
Pogrzebalem zreszta w literaturze. W rozmaitych, ale raczej takich
"drugorzednych" pozycjach znalazlem rzeczywiscie przepisy na biszkopt z
proszkiem do pieczenia. Nigdzie natomiast nie znalazlem definicji
biszkoptu innej niz taka, ktora podaje, ze rosnie on i uzyskuje
pulchnosc dzieki powietrzu zawartemu w pianie z bialek.
Wydaje sie wiec, ze faktycznie zawodowi cukiernicy stosuja nazwe
biszkopt do ciast nie bedacych klasycznymi biszkoptami, lub inaczej
rzecz ujmujac, robia ciasta imitujace biszkopty, spulchnione proszkiem
do pieczenia. Nie dziwi to zreszta, przy masowej produkcji.
Jednak nadal twierdze, ze w sensie scislym ciasto biszkoptowe to ciasto
wyrosle wylacznie na pianie bialek.
Jak wiadomo, nazwa "biszkopt" pochodzi od lacinskiego slowa "bicoctus"
-- dwukrotnie pieczony i pierwotnie odnosila sie do sucharow wojskowych,
ktore byly dwa razy pieczone, aby wyschly i stwardnialy. We Francji
przyjela ona forme "biscuite" i obecnie oznacza dwie rzeczy -- suche,
plaskie ciasta dajce sie dlugo przechowywac oraz wlasnie lekkie ciasta
na bazie piany z bialek. Nasz "biszkopt" wywodzi sie wlasnie z tego
drugiego znaczenia.
Wladyslaw
|