Data: 2004-06-13 16:17:15
Temat: Re: Body Shop?
Od: "Ligeia" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ISIA wrote:
> Użytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
> news:4timc09mabk1c9ocrms5vehrn4mkqtnfqj@4ax.com...
>
>> ja osobiście czuję się lepiej, używając tego, co lubię i co jest
>> dobre. kraj pochodzenia i cena są mi obojętne.
>
> I to jest chyba ten punkt, ktorego Ligeia nie jest w stanie pojac :-)
Jestem w stanie to pojąć, co nie znaczy, że nie mogę mieć swojego poglądu na
tę sprawę. To jest chyba ten punkt, którego z kolei Ty nie jesteś w stanie
pojąć. ;-)
> Ale ja ja poniekad rozumiem. W studenckich czasach tez mi sie
> wydawalo, ze 100 zl to mnooooostwo pieniedzy.
>
> Pozdrawiam
> ISIA
Nie rozśmieszaj mnie. :P Posługujesz się jakimś mocno przeterminowanym
stereotypem ubogiej studentki, podczas gdy ja tutaj nie piszę o pieniądzach!
To nie jest kwestia tego, że mnie nie stać na wyjazd za granicę i zrobienie
tam zakupów. Chociaż dla ludzi, którzy dopiero co się dorobili, może to
wyglądać na przejaw zazdrości. ;-) Dla mnie obnoszenie się z pieniędzmi,
publiczne chwalenie podróżami to znak, że ktoś wcześniej po prostu klepał
biedę i teraz koniecznie musi obwieścić całemu światu, że już tak nie jest.
Żenada.
Ligeia
--
"(...) co mi po tej dziewicy, która skromnie oczy spuści, jakby drzemać
chciała, ustek niewinnie przysznuruje i nic nie da w życiu prócz praw
kodeksem zawarowanych." N.Żmichowska "Poganka"
|