Data: 2012-01-20 22:26:57
Temat: Re: Ceramiczne ostrza
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1w0nz4o5lk4z5.1ne9kugr2k2h3$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 20 Jan 2012 21:18:02 +0100, D napisał(a):
>
>> Jesteś pewna, że mogą padać od ciągłęgo włączania/wyłączania? Może jakiś
>> link???
>
> Padac moze nie, ale energii to one czerpia NAJWIECEJ wtedy, kiedy sie je
> wlacza. Wiec im wiecej razy wlaczasz i wylaczasz, tym wiecej energii
> zuzywasz.
>
To racja.
>> Ja lubię mieć jasno i mnie denerwuje, jak wychodzę na chwilkę i już mój
>> TZ
>> gasi światło. A rano ja zaświecam wszędzie, a on idzie i gasi (np. jak
>> jemy
>> śniadanie w kuchni, żeby nie było, że nie kuchennie, to TZ gasi światła w
>> pokojach i przedpokoju).
>
>
> To mu powiedz jak wyzej napisalam.
Ja tak mówię mojemu kiedy mi namiętnie gasi światło w kuchni :) a ja akurat
wyszłam na 5-10 minut :)
>> No i tak sobie gasimy i świecimy, i u nas tez
>> padają często - może właśnie to jest przyczyna???
>
> Raczej nie.
> Po prostu to szajs.
Mój mąż mówi, że gaszenie i świecenie nie ma większego wpływu (cofam to co
wcześniej napisałam;>)
Wpływ na padanie żarówek energooszczędnych ma fakt, że są one w zamknietych
kloszach i się przegrzewają. Fakt, u nas by się to zgadzało. W 2 miejscach
mamy klosze zamknięte. W jednym jakiś czas temu zmieniliśmy typ klosza i
przestały się nam żarówki palić.
>> Moim zdaniem ani one
>> energooszczędne (nie zauważyłam różnicy w zużyciu po wymianie wszystkich
>> żarówek w mieszkaniu (12 szt. w sumie), ani budżetooszczędne - mam nawet
>> wrażenie, że zwykłe żarówki dawały lepsze, milsze światło, spalały się
>> rzadziej, no i kosztowały 10-20 razy mniej .
>
> Mam takie samo wrazenie. Po zaobserwowaniu bzdury z ta oszczednoscia
> "energooszczednych" tradycyjne zarowki mam w stalym uzyciu i w zapasie.
> Poki co.
Ja w sumie nie zwrociłam na to większej uwagi. Ale może dlatego że u nas
pobór pradu jest dość różny. Są dni kiedy komputer u nas chodzi 24h/dobe +
inne sprzety typu laptop czy komputery (hobby i zajęcia dodatkowe małżonka).
A są dni kiedy nawet do komputera nie podchodzimy i nas nie ma w domu.
A nie prowadzę jakiejś szczegółowej kontroli zużycia prądu.
Pozdrawiam
--
Justyna Vicky S.
|