Data: 2006-06-02 20:17:07
Temat: Re: Chińszczyzna
Od: Waldemar <w...@i...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek schrieb:
> Dnia Wed, 31 May 2006 20:51:31 +0100, Hanna Burdon napisał(a):
>
>> Inna sprawa, że to, co serwują w tzw. "chińskich" restauracjach w Europie,
>> jest i tak robione pod Europejczyków.
>
> Kolo mnie jest knajpa wietnamsko-chinska, gdzie gotuje "Europejczyk w
> pierwszym pokoleniu" :) a zarcie smakuje mniej wiecej tak samo, jak
> wszedzie. Smaczne, ale bez rewelacji i zdecydowanie rozniace sie od tego,
> co mozna zjesc w Azji (w opinii tych, co w Azji byli i jadali).
> Przypuszczam, ze to jednak glownie kwestia braku odpowiednich skladnikow -
> albo ich ceny.
>
nie tylko. Jest też gotowane "pod smak" europejski. Składniki da się
zorganizować. Żarcie w knajpach chińskich smakuje różnie w różnych
krajach. W Chinach jeszcze nie byłem, ale na studiach miałem paru bardzo
dobrze gotujących kolegów z Chin. Ale oni też różnie gotowali. Jeden był
z Szanghaju, drugi z okolic Pekinu. Obaj inaczej niż knajpy.
Waldek
|