Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!n
ews.tpi.pl!not-for-mail
From: "Anka P." <t...@a...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Chińszczyzna - na prośbę miłej Gosi Plitnik
Date: Mon, 15 Jan 2007 13:15:21 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 54
Message-ID: <eofrfh$pj0$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <1...@v...googlegroups.com>
<eofgs3$21g$1@atlantis.news.tpi.pl> <eoflh1$5r$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: anpa003.net.autocom.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1168863537 26208 213.134.169.237 (15 Jan 2007 12:18:57
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 15 Jan 2007 12:18:57 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; pl-PL; rv:1.7.13) Gecko/20060717
Debian/1.7.13-0.2ubuntu1
X-Accept-Language: en
In-Reply-To: <eoflh1$5r$1@inews.gazeta.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:288049
Ukryj nagłówki
W dniu 2007-01-15 11:37, zebra napisał/a:
> Kłócicie się tu państwo o jedynie słuszna kuchnie chińską a większość z Was cChiny
> na znaczkach widziała.
I to automatycznie oznacza, że nie potrafi ugotować nic naprawdę
chińskiego?
Poza tym to co wielu uważa za kuchnię chińska już nią nie jest, ale
łatwiej tak nazwać wszystko co jest odrobinę orientalne.
I mój TZ widział Chiny czy kraje azjatyckie na znaczkach tylko, a z ręką
na sercu mogę napisać, że zna się na tej kuchni całkiem nieźle. Ma w
domu dużo książek kucharskich, ogląda programy kulinarne na temat (btw.
Nancy Lam jest idolką naszego 4,5 letniego syna), myszkuje po sieci,
kupuje oryginalne przyprawy jak anyż, trawa cytrynowa itp.
Ostatnio jedliśmy w restauracji z prawdziwego zdarzenia z kuchnią z
rejonu Azji (nie wietnamskim fast-foodzie!) kurczaka satay. Tego samego
kurczaka mąż przygotował tydzień wcześniej w domu. I co? Różnica w smaku
niewielka. Domowy był bardziej pikantny. A Azję to On tylko na znaczkach...
> Tymczasem starczy spojrzeć na kuchnie polską, na to jak robimy te tradycyjne
bigosy,
> żurki, zalewajki, barszcze, sałatki jarzynowe, ryby "po grecku", czy "fasolki po
> bretońsku" typowe dla "kuchni polskiej". Co dom to smak, co dom to technika, co dom
> to przyprawy. Kto z nas robi potrawy wg tradycyjnych przepisów? Większość kuchni
> polskiej zasypywana jest glutaminianem sodu w postaci "jarzynki" i czy to jest
> kuchnia polska czy nie jest?
> Czy barszcz z koncentratu sklepowego jest czy nie jest barszczem, zwłaszcza z
sokiem
> cytrynowym bez kwasu z kiszonych buraków? Czy dodanie do bigosu przecieru
> pomidorowego a nie dodanie wina i śliwek to juz profanacja? Nie mówiąc już o
> notorycznym żurku na bazie zupy "z torebki".
> Do śledzi "po polsku" dodaje sie przetarty mlecz i ikrę. Ktos to robi?
Śledzi nie jadam. Nigdy nie gotuje zup z torebek, bo dla mnie to nie
zupa. Schabowy i kapustą, które czasem zrobię jest schabowym z kapustą,
a nie "polszczyzną". Gdybym zrobiła zupę z torebki to powiedziałabym, że
zrobiłam na przykład żurek z torebki, a nie pyyyyszny prawdziwie polski
żurek.
Tu chodzi o to, że ktoś sie sili na oryginalność i probuje wykazać
wiedzą na temat gotowania, bo ugotował "chińszczyznę", która nawet koło
prawdziwie chińskiej potrawy nie leżała.
w Kuchni azjatyckiej potrawy też mają swoją nazwę, każda jest inna i nie
są "chińszczyzną".
> Biada zagranicznym smakoszom toczącym spory o prawdziwość kuchni polskiej.
Dlaczego? W końcu są przepisy, na których można się wzorować, prawda?
Więc niech smakosze próbują, gotują, spierają się i bedą znawcami:-).
Oczywiście są wariacje na temat każdej potrawy i nawet kapusta zasmażana
może być przyprawiona przerożnie, ale nie może być to pekińska z
dodatkiem kminku, bo wystarczyło go trochę sypnąc i już mamy jakże
polską potrawę. Tego się trzymajmy.
Pozdrawiam
--
Anka P.
|