"Stokrotka" 52aca600$0$2148$6...@n...neostrada.pl

> Wszystko w normie NFZ.

-- Czym mnie pan przekona do temp że należy się panu sanatorium?
-- Choćby badaniami rezonansem magnetycznym.
-- Takie badanie każdy może sobie zrobić i o niczym one nie świadczą.
-- Ale ja mam refundowane przez NFZ...
-- No i co z tego? Przecież mówię, że każdemu to należy
się, jeśli zachodzi podejrzenie uszkodzenia kręgosłupa.
-- I każdy z takim podejrzeniem otrzyma skierowanie na takie badanie?
-- Tak, o ile lekarz uzna, że bóle wskazują na uszkodzenie kręgosłupa.
-- Więc może w opisach jest coś, co panią przekona...
-- A... To co innego... W takim razie zajrzyjmy do opisów...

Tak wyglądała (mniej więcej) rozmowa w ZUSie, gdzie
starałem się o skierowanie do sanatorium.

A tak wyglądała przed paroma laty rozmowa u neurologa:

-- Którą część wcześniej chce pan zbadać?
-- Obu naraz nie można?
-- Nie. NFZ nie refunduje tak.
-- Więc szyję pierwszą. Sytuację z dołem
mogę poprawić poprzez odchudzenie się
i rezygnację z noszenia ciężarów, ale
na szyję nie mam pomysłu.

Po jakimś czasie poprosiłem o badanie lędźwiowej części.
Przy okazji -- szyja, choć przez jakiś czas nie mogłem
nią w ogóle ruszać, wróciła do zdrowia dzięki ćwiczeniom
(codziennym) i unikaniu przeziębień. Koszule zamieniłem
na bawełniane golfy a jeśli już nie mam na sobie takiego
golfa, na szyi jest ręcznik -- także w czasie, gdy śpię...

-- Nie mogę teraz dać skierowania na kolejne badanie,
bo NFZ nie refunduje aż tak częstych badań rezonansem.

Niestety nie pamiętam już, czy NFZ refunduje raz w roku,
czy dwa razy do roku, czy jeszcze jakoś inaczej.

-=-

Z powyższego wynika, że raczej ;) normą jest refundowanie
takich badań, o ile zachodzi potrzeba (neurolog decyduje)
i badania nie są wykonywane zbyt często.

-=-

Dlaczego ,,zmieniłem'' neurologa? Nie zmieniłem. Wyjechałem
do sanatorium, gdzie wyskoczyła mi plomba z zęba (być może ze
starości -- miała około ośmiu lat) i doznałem urazu akustycznego.
Po powrocie kilka dni byłem w szpitalu laryngologicznym, później
miałem kilka wizyt u różnych lekarzy, w tym i łatanie zęba.
Ponieważ ząb był zbyt wrażliwy a dentysta nie chciał być
pogryziony ;) -- dostałem miejscowe znieczulenie, które
wywołało u mnie skutki druzgocące...

Następnego dnia po leczeniu zęba nie było mowy o wizycie
u neurologa czy w ogóle o wyjściu z mieszkania... A wizyta
ta była wyznaczona właśnie na dzień po wizycie u dentysty.

Takim sposobem wizyta u neurologa przepadła, nową wizytę
wyznaczono mi na luty przyszłego roku, a mnie potrzebne
były dwa papierki -- jeden do lekarza rodzinnego (tu jest
błąd w peselu) i jeden do Urzędu Miasta...

Ponieważ do lutego nie chciałem czekać, udałem się do innego neurologa.
Do jakiego? Do takiego, na którego nie musiałem długo czekać.

-=-

Przy okazji -- są różne urządzenia do wykonywania wiadomych
badań i warto pokusić się o badanie dające nie jedną ,,fotkę'',
ale wiele ,,ujęć'' powiązanych ze sobą i dodatkowo całą masę
informacji. Oglądanie takich wyników (przez kogoś takiego jak
ja) może ciągnąć się w nieskończoność tak zwaną. :) Mnie badano
w tak zwanym Gigancie -- oczywiście w Białymstoku. Widziałem
wyniki innych badań (innych osób) i mogę powiedzieć, że te
inne urządzenia dają skąpe wyniki. Za jakiś czas zapewne
i ten Gigantowy rezonans będzie uważany za przestarzały. ;)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....